W czasach, gdy świat rajdów był zdominowany przez europejskie marki, a Japonia dopiero zaczynała swoją ekspansję na Zachód, pojawiło się auto, które odmieniło postrzeganie japońskich samochodów w sportach motorowych. Było szybkie, trwałe, piękne i przede wszystkim – skuteczne. Mowa o Datsunie 240Z, znanym również jako Nissan 240Z, który swoje największe sukcesy odnosił w najtrudniejszym rajdzie świata – Safari Rally w Kenii.
Model 240Z powstał z myślą o rynku amerykańskim jako sportowe, przystępne cenowo coupé z klasycznym układem napędowym – silnik z przodu, napęd na tył. Jednak bardzo szybko okazało się, że jego niska masa, prosta konstrukcja i niezawodność idealnie pasują do świata rajdów. To, co w Europie mogło uchodzić za sportowy samochód uliczny, w Afryce zamieniło się w rajdowego potwora zdolnego przetrwać piekło kenijskich tras.
240Z startował w wielu rajdach, ale to właśnie Safari Rally stał się jego duchowym domem. Trasy tego rajdu były nie tylko długie – liczące nawet ponad 5000 kilometrów – ale też brutalnie wymagające. Wysokie temperatury, błoto, kamienie, zmienne nawierzchnie i absolutna nieprzewidywalność sprawiały, że zwyciężały tam tylko samochody i zespoły zdolne przetrwać wszystko.
W rękach zespołu Datsun Works Team, prowadzonego przez legendarnego Shekhar Mehtę oraz pilotowanego przez Mike’a Doughty’ego, Nissan 240Z odniósł swój największy sukces w Safari Rally 1971, zajmując pierwsze miejsce i bijąc na głowę o wiele bardziej doświadczoną konkurencję z Europy. Auto nie tylko przetrwało cały rajd, ale też zrobiło to w imponującym tempie – dzięki połączeniu mocy, trwałości i niezawodności.
Pod maską 240Z znajdował się rzędowy, sześciocylindrowy silnik o pojemności 2.4 litra, który w wersjach rajdowych osiągał około 220 koni mechanicznych – imponująca wartość jak na tamte czasy. Samochód był wyposażony w solidne zawieszenie o zwiększonym prześwicie, wzmocnione nadwozie, duże zbiorniki paliwa i mnóstwo modyfikacji przygotowanych specjalnie pod afrykańskie warunki – w tym dodatkowe światła, osłony podwozia i systemy filtracji powietrza.
Choć 240Z nigdy nie brał udziału w klasyfikacji WRC jako oficjalny model, ponieważ pełnoprawne mistrzostwa świata rozpoczęły się dopiero w 1973 roku, to bez cienia wątpliwości można powiedzieć, że ten samochód był jednym z najważniejszych pionierów japońskiej obecności w światowych rajdach.
Po sukcesach w Safari, Datsun (a później Nissan) kontynuował program rajdowy, rozwijając kolejne wersje rajdowe – m.in. 260Z i 280ZX – ale to właśnie 240Z pozostał ikoną niezniszczalności i ducha walki. Jego sylwetka, z charakterystycznie wydłużoną maską, niską linią i klasycznymi proporcjami, do dziś uchodzi za jedną z najpiękniejszych w historii rajdów.
Dziś Nissan 240Z Safari to nie tylko rajdowa legenda, ale też bohater setek rekonstrukcji, rajdów historycznych i wystaw. Jest żywym dowodem na to, że nawet bez napędu na cztery koła i bez nowoczesnej technologii można wygrać z najlepszymi, jeśli ma się niezawodne auto, odwagę i kierowcę z charakterem.