Nobuhiko Kumakubo to jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci w świecie japońskiego driftu. Jego imię od lat budzi respekt nie tylko na torach, ale także w sercach fanów, którzy widzą w nim uosobienie pasji, odwagi i nieustannego dążenia do perfekcji. Kumakubo to nie tylko kierowca, ale także człowiek, który zbudował wokół siebie legendę – łącząc tradycję z nowoczesnością i wprowadzając drifting na zupełnie nowy poziom. Jego kariera zaczęła się w czasach, gdy drifting dopiero zdobywał popularność jako oddzielna dyscyplina motorsportu. Nie był to jeszcze spektakularny show znany z dzisiejszych zawodów – był to świat pełen eksperymentów, prób i poszukiwań. Kumakubo wszedł w niego z pełną determinacją, pokazując od samego początku, że potrafi kontrolować samochód z precyzją chirurga i agresją wojownika. Największy przełom nastąpił, gdy zaczął startować w profesjonalnych zawodach serii D1 Grand Prix. To właśnie tam jego nazwisko zyskało międzynarodowy rozgłos, a styl jazdy został doceniony przez fanów i sędziów. Kumakubo zasłynął z wyjątkowego wyczucia momentu zerwania przyczepności, ale również z elegancji, z jaką potrafił balansować autem w zakręcie. Jego pojazdy, często customowo przebudowane, stawały się przedłużeniem jego osobowości – agresywnej, bezkompromisowej, ale pełnej szacunku dla rywali. Kumakubo odegrał również wielką rolę jako promotor driftu. To dzięki niemu tor Ebisu stał się jednym z najważniejszych miejsc na mapie tej dyscypliny. Zamiast traktować go wyłącznie jako miejsce zawodów, przekształcił go w centrum treningowe i symbol kultury driftingowej. Jego działania doprowadziły do popularyzacji driftu nie tylko w Japonii, ale na całym świecie. Dla wielu młodych kierowców był i nadal jest mentorem, wzorem do naśladowania. Kumakubo nie ścigał się dla sławy – robił to z miłości do jazdy. Jego dziedzictwo to nie tylko trofea, ale cała filozofia podejścia do motorsportu – oparta na precyzji, honorze i nieustannej chęci rozwoju. W świecie, gdzie efektowność często wypiera autentyczność, Nobuhiko Kumakubo pozostaje ikoną, która nigdy nie zapomniała, skąd pochodzi i dlaczego zaczęła jeździć.