Odcinkowy pomiar prędkości w Polsce został wprowadzony przede wszystkim w celu poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego i ograniczenia liczby wypadków śmiertelnych. To system, który działa obecnie na kilkudziesięciu odcinkach krajowych tras, autostrad i ekspresówek, a nowe lokalizacje sukcesywnie dochodzą co roku. Zasada pomiaru jest prosta – kamery rejestrują moment wjazdu i wyjazdu samochodu, a komputer oblicza średnią prędkość przejazdu. Jeśli wynik przekroczy dopuszczalną prędkość obowiązującą na danym fragmencie, kierowca otrzymuje mandat zgodny z taryfikatorem oraz punkty karne. Limity w odcinkach pomiarowych różnią się w zależności od miejsca – mogą wynosić 50 km/h w miejscowości, 70 czy 90 km/h na drodze krajowej lub 110–120 km/h na trasach szybkiego ruchu, gdzie zwykle z powodu remontów albo warunków terenowych wprowadza się niższe ograniczenia niż standardowe. Każdy odcinkowy pomiar musi być oznakowany, dlatego kierowcy wiedzą, kiedy wjeżdżają w kontrolowany odcinek i gdzie go opuszczają. Mandaty są wystawiane centralnie przez system CANARD i przesyłane właścicielowi pojazdu. Punktów karnych nie da się uniknąć, chyba że wskaże się faktycznego kierowcę. Wysokość sankcji zależy od stopnia przekroczenia limitu prędkości – przykładowo, przekroczenie o 10 km/h to kilkaset złotych, a przy większych różnicach kwoty rosną znacząco i mogą zostać podwojone przy recydywie. Lista lokalizacji obejmuje wiele newralgicznych fragmentów, jak autostrady A1, A2, A4, drogi ekspresowe S8, S7, a także wybrane fragmenty miejskich tras krajowych. Kierowcy powinni pamiętać, że system będzie sukcesywnie rozbudowywany i w kolejnych latach lista będzie rosnąć. Najważniejsze jednak, aby zrozumieć, że odcinkowy pomiar prędkości nie jest pułapką, lecz narzędziem, które realnie wpływa na bezpieczeństwo – zmusza do zmiany stylu jazdy na bardziej równomierny i przewidywalny, a to przekłada się na mniejszą liczbę wypadków i spokojniejsze korzystanie z dróg. Najprostszą zasadą pozostaje jazda zgodnie z limitami i traktowanie odcinków kontrolowanych nie jako przeszkody, lecz jako szansy na bezpieczniejszy przejazd.