Opel Astra G Bertone Cabrio w limitowanej wersji Linea Rossa z 2004 roku to wyjątkowy samochód, który dla Pawła stał się nie tylko projektem, ale przede wszystkim spełnieniem motoryzacyjnych wizji. Wyprodukowano zaledwie 599 egzemplarzy tej wersji, co czyni ją prawdziwym rarytasem wśród miłośników marki Opel.
To już trzeci Opel w rękach Pawła – wcześniej posiadał Astrę F oraz Astrę G hatchback, którą również poddał licznym modyfikacjom. Decyzja o zakupie Bertone Cabrio zapadła podczas jednego ze zlotów, gdzie zobaczył ten model w wyjątkowej wersji należącej do znanej osoby ze świata Opla. Zainspirowany jej wyglądem i charakterem, postanowił nabyć własny egzemplarz – w pełni seryjny, choć z pewnymi mankamentami lakierniczymi. Początkowo miała to być zwykła „daily car” z otwieranym dachem, lecz z czasem apetyt na modyfikacje wzrósł i projekt ewoluował w stronę auta typu stance.
Najważniejszą zmianą w tym projekcie był swap silnika. Początkowo Bertone napędzał silnik 1.8 o mocy 125 KM, jednak w 2023 roku, po wielu namowach, Paweł zdecydował się na wymianę jednostki napędowej. Po długich rozważaniach wybór padł na 3.2-litrowy silnik V6 z Vectry C, którego dźwięk przesądził o decyzji. Za prace mechaniczne odpowiadało „TTB Performance”, które zadbało zarówno o mechanikę, jak i modyfikacje wizualne.
Silnik otrzymał wałki 4xG oraz porting kanałów wydechowych głowic. Układ dolotowy został wykonany z polerowanej stali kwasoodpornej, a kolektory pochodzą z Omegi 3.0. Wydech to również konstrukcja ze stali kwasoodpornej z tłumikami Friedrich Motorsport i końcowym Irmscher o średnicy 2,5 cala. Dzięki tym modyfikacjom na hamowni auto osiągnęło 214 KM i 282 Nm momentu obrotowego, choć Paweł planuje dalsze podniesienie mocy.
Układ przeniesienia napędu został dostosowany do nowych osiągów. Zamontowano sprzęgło z Astry G 2.0T, odelżone koło zamachowe z Calibry C20XE o wadze 4,6 kg i skrzynię biegów z Zafiry 2.0 Diesel z short shifterem. Gałka zmiany biegów z emblematem V6 jest podświetlana, co dodaje wnętrzu wyjątkowego akcentu.
Zawieszenie to gwintowany zestaw FK z camberami, który poprawia prowadzenie i nadaje autu agresywny stance. Przednia rozpórka kielichów wykonana ze stali dodatkowo usztywnia nadwozie. Układ hamulcowy pochodzi z Astry H OPC – z przodu zamontowano tarcze 321 mm z odrestaurowanymi i polakierowanymi zaciskami, czujnikami zużycia klocków i przewodami w stalowym oplocie.
Wizualnie Bertone przeszła liczne zmiany, jednak wszystkie utrzymane są w duchu Opla. Przedni zderzak pochodzi z wersji OPC i posiada kratki OSV Sport. Grill OPC został uzupełniony logiem „V6”, a maska otrzymała subtelne przedłużenie w stylu Irmscher. Lusterka Steinmetz, dokładki tylnych błotników OPC i replika lotki Irmscher podkreślają sportowy charakter auta. Tylne lampy Depo Black i boczne kierunkowskazy pływające dopełniają całości. Nowe koła to prawdziwa wisienka na torcie – 18-calowe Rial Daytona w kolorze Shadow Chrome z rantami Radinox i oponami Nankang 205/35.
Wnętrze zachwyca detalami – konsola środkowa została pomalowana pod kolor foteli Linea Rossa i przystosowana do radia 2DIN. Kierownica Irmscher V2, nakładki na pedały i hamulec ręczny od firmy Irmscher dedykowany podłokietnik Armster oraz uchwyt na telefon GM tworzą spójną całość. Oświetlenie wnętrza zmieniono na zimne białe LED, a licznik otrzymał własnoręcznie zaprojektowane tarcze. Na nogi pada subtelne oświetlenie Ambiente RGB, a komputer pokładowy został zmodyfikowany, aby wyświetlać więcej parametrów.
Paweł przyznaje, że projekt pochłonął wiele czasu i cierpliwości. Najtrudniejsze było zdobycie rzadkich dodatków, zwłaszcza części Irmscher i elementów potrzebnych do swapa. Jednak wysiłek się opłacił – Bertone zyskała sportowy charakter, który przyciąga spojrzenia i zbiera pozytywne reakcje na zlotach. Dźwięk V6 w połączeniu z jazdą pod gołym niebem dostarcza niezapomnianych emocji.
Choć Paweł twierdzi, że auto jest ukończone, ma w głowie kolejne pomysły na modyfikacje – to tylko kwestia czasu. Jego rada dla innych pasjonatów brzmi: „Cierpliwość i determinacja są kluczowe. Taki projekt wymaga lat pracy i ogromnego zaangażowania, ale satysfakcja jest bezcenna.”
Na koniec Paweł poleca dwa miejsca, które odegrały kluczową rolę w budowie jego Bertone: „TTB Performance” za profesjonalny swap i mechanikę oraz „BSE Design” za wyjątkowe projekty tarcz zegarów i wiele innych motoryzacyjnych smaczków.
Fot. Mateusz Kubiak