Opel Astra G Cabrio od Krzysztofa

Opel Astra G Cabrio Krzysztofa to samochód, który od początku miał być autem na lato, zapewniającym przyjemność z jazdy w słoneczne dni. Model z 2002 roku, napędzany silnikiem Z22SE, został wybrany ze względu na swoją linię nadwozia, powrót do marki Opel i chęć uczestnictwa w OWLA X. Wybór podyktowany był również ceną, gdyż inne cabrio, zwłaszcza BMW, znacząco przekraczały założony budżet. Astra miała spełniać funkcję fun caru na lato i codziennego środka transportu w cieplejsze dni.

Stan samochodu był kluczowym kryterium podczas zakupu. W przeciwieństwie do innych egzemplarzy, które okazały się mocno zużyte, ten model wyróżniał się bardzo dobrą kondycją blacharską i lakierniczą, zadbanym wnętrzem oraz w pełni sprawnym dachem. Nie wymagał generalnych prac renowacyjnych, co było dużą zaletą. W momencie zakupu posiadał jedynie sprężyny obniżające Eibach 30/30.

Inspiracją do budowy auta były własne pomysły, uzupełnione zdjęciami i projektami tuningowymi znalezionymi w internecie. Wszystkie decyzje dotyczące modyfikacji były podejmowane samodzielnie, bez korzystania z gotowych projektów czy usług firm tuningowych. Każdy samochód w garażu Krzysztofa ma określoną funkcję, a Astra została przeznaczona do użytkowania latem, mając prezentować się nienagannie, być niska i szeroka, a jednocześnie wygodna i sprawna technicznie.

Silnik pozostał seryjny, ale przeszedł gruntowny serwis. Głowica została poddana kompleksowemu remontowi, wymieniono wszystkie zawory oraz uszczelki, a całość spięto nowym zestawem łańcuchów rozrządu. Auto zostało obniżone za pomocą zawieszenia gwintowanego MTS Technik, co pozwoliło na precyzyjną regulację wysokości każdej osi, eliminując nierówności wynikające z wieku pojazdu.

Wizualnie Astra prezentuje styl OEM+, co oznacza brak agresywnych zmian w nadwoziu, ale zachowanie klasycznej elegancji. Jedyne modyfikacje to zawieszenie oraz felgi. Wybór padł na RH ZW3 w szerokości 8,5 cala, z oponami 195/40/17. Całe nadwozie zostało poddane pełnej korekcie lakieru i zabezpieczone powłoką ceramiczną. Wnętrze było już bogato wyposażone – skórzana tapicerka, klimatyzacja, podgrzewane fotele, multifunkcyjna kierownica i radio z fabryczną nawigacja. Jedynym brakującym elementem był podłokietnik, który został dodany. Kierownica OPC Turbo zastąpiła fabryczną, zapewniając lepszą ergonomię. Całe wnętrze zostało dokładnie wyczyszczone i zaimpregnowane, co podkreśliło jego nienaganny stan.

Elektronika pozostała seryjna, bez zmian w oświetleniu czy systemach sterujących. Astra prowadzi się pewnie i sztywno, choć zawieszenie wymaga ostrożnej jazdy po nierównościach. Użytkowana jest okazjonalnie, tylko w ciepłe, słoneczne dni.

Podczas modyfikacji nie było większych trudności, a większość prac Krzysztof wykonał samodzielnie. Dzięki dużej dostępności części Opel nie sprawiał problemów serwisowych. Największym wyzwaniem była naprawa przewodu hydraulicznego dachu, która została wykonana własnoręcznie.

Projekt nigdy nie jest w pełni zakończony. Choć obecny stan samochodu w pełni odpowiada oczekiwaniom właściciela, przyszłość może przynieść kolejne zmiany. Wartościowym doświadczeniem jest samodzielna praca nad samochodem, która daje ogromną satysfakcję. Pasja do motoryzacji pozwala oderwać się od codziennych obowiązków, a efekt końcowy sprawia, że każda godzina spędzona w garażu jest tego warta.