Opel Frontera: Powrót legendy w nowoczesnym wydaniu – test i wrażenia z jazdy

0

Opel Frontera, niegdyś ikona terenowych przygód lat 90., powraca na rynek w zupełnie nowej odsłonie. Tym razem producent postawił na nowoczesność, wprowadzając model dostępny zarówno w wersji elektrycznej, jak i z napędem hybrydowym. Miałem okazję przetestować oba warianty tego pojazdu, aby przekonać się, jak Frontera radzi sobie w dzisiejszych realiach motoryzacyjnych.

Design i stylistyka

Nowa Frontera zachowuje charakterystyczną, pudełkowatą sylwetkę, która nadaje jej solidny i praktyczny wygląd. Przód pojazdu zdobi nowoczesny grill Vizor, znany z innych modeli Opla, co dodaje mu świeżości i spójności z resztą gamy. W testowanym egzemplarzu w kolorze khaki z białymi stalowymi felgami, samochód przyciągał wzrok i budził skojarzenia z klasycznymi terenówkami.

Wnętrze i przestronność

Wnętrze Frontery zostało zaprojektowane z myślą o prostocie i funkcjonalności. Dominują twarde plastiki, co może nie przypaść do gustu miłośnikom luksusu, ale wszystko jest solidnie zmontowane i sprawia wrażenie trwałego. Na desce rozdzielczej znajdują się dwa 10-calowe ekrany – jeden pełni funkcję cyfrowego zestawu wskaźników, drugi to centrum multimedialne. Na szczęście Opel zachował fizyczne przyciski do sterowania klimatyzacją, co ułatwia obsługę podczas jazdy.

Przestronność to jeden z głównych atutów tego modelu. Zarówno z przodu, jak i z tyłu, pasażerowie mają dużo miejsca na nogi i nad głową. Bagażnik o pojemności 460 litrów z regulowaną podłogą pomieści sporo bagażu, a po złożeniu tylnych siedzeń przestrzeń zwiększa się do imponujących 1600 litrów. Wersja hybrydowa oferuje opcjonalnie trzeci rząd siedzeń, co czyni ją atrakcyjną propozycją dla większych rodzin.

Napęd i osiągi

Testowałem zarówno wersję elektryczną, jak i hybrydową Frontery.

Wersja elektryczna: Wyposażona w silnik o mocy 111 KM i baterię o pojemności 44 kWh, oferuje zasięg deklarowany na poziomie 186 mil (ok. 300 km). W rzeczywistości zasięg ten może być nieco mniejszy, zwłaszcza przy dynamicznej jeździe. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje około 12,1 sekundy, co nie czyni z niej demona prędkości, ale w codziennym użytkowaniu jest w pełni wystarczające. Ładowanie baterii do 80% na stacji szybkiego ładowania o mocy 100 kW trwa około 28 minut, co jest przyzwoitym wynikiem w tej klasie.

Wersja hybrydowa: Napędzana 1,2-litrowym, trzycylindrowym silnikiem benzynowym wspomaganym przez 48-woltowy system hybrydowy, dostępna jest w dwóch wariantach mocy: 99 KM i 134 KM. Mocniejsza wersja przyspiesza do 100 km/h w około 9 sekund. Podczas testu średnie zużycie paliwa wyniosło około 6,5 l/100 km, co jest akceptowalnym wynikiem dla tego typu pojazdu.

Wrażenia z jazdy

Frontera zaskakuje komfortem jazdy. Zawieszenie dobrze radzi sobie z nierównościami, a samochód pewnie trzyma się drogi. Wersja elektryczna jest cicha, choć przy wyższych prędkościach zauważalny jest szum wiatru i odgłosy toczenia opon. Wersja hybrydowa jest nieco głośniejsza, zwłaszcza podczas intensywnego przyspieszania, ale nie na tyle, by było to uciążliwe. Układ kierowniczy jest precyzyjny, choć nie dostarcza zbyt wielu informacji zwrotnych. Ogólnie rzecz biorąc, Frontera prowadzi się przewidywalnie i bez niespodzianek.

Nasza opinia…

Nowy Opel Frontera to udane połączenie nowoczesności z praktycznością. Oferuje przestronne wnętrze, przyzwoite osiągi i atrakcyjny design. Choć nie jest pozbawiony drobnych wad, takich jak twarde plastiki w kabinie czy przeciętne osiągi wersji elektrycznej, to w swojej klasie stanowi interesującą propozycję dla osób poszukujących wszechstronnego i nowoczesnego SUV-a.

Fot. Opel



ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj