Pewnie wielu z was zastanawia się, gdzie jest miejsce Opla na Polskiej scenie tuningowej?. Często pomijany i niedoceniany ma swojego godnego reprezentanta. Jest on jednocześnie odpowiedzą na wszystkie tego typu pytania. Prezentowana Vectra często pojawia się na wszelakich imprezach tuningowych udowadniając, że srebrnego sedana można poddać ciekawym modyfikacjom, zachowując jednocześnie umiar i styl OEM+.
Prezentowana Vectra drugiej generacji fabrykę opuściła w 2001 roku z silnikiem o pojemności 2200 cm3, o oznaczeniu Z22SE, który generuje moc 147 KM.
Vectra posiada pełny pakiet stylistyczny zaprojektowany przez firmę Zender. Dodatkowo przedni zderzak został wygładzony. Spoglądają na front z pewnością zobaczymy, że auto wygląda agresywnie. To za sprawą delikatnie przedłużonych błotników oraz maski. Zabieg utworzył lekki Badlook. Przednie lampy zostały wyposażone w soczewkę bixenonową z Audi. Przechodzą ku tyłowi. Na tylnej szybie pojawiła się blenda JOM. Wnęka zderzaka została pomalowana w czarny połysk, a z klapy zderzak pozbyto się wszelkich oznaczeń. Tylne lampy to produkt firmy Arteb model Red-White, które idealnie pasują do koloru nadwozia.[emaillocker]
Teraz trochę o tym, co robi największe wrażenie w tym aucie. 18 calowe felgi aluminiowe firmy RH model PD1 o szerokości z przód 9J z oponą Nankang NS-20 w rozmiarze 205/35R18, natomiast tył o szerokości 10J z naciągniętą oponą Nankang NS-20 215/35R18. Dzięki gwintowanemu zawieszeniu KW V2 Inoxx, Vectra leży blisko ziemi jak należy.
Wnętrze zostało pozostawione bez większych zmian. Wszystkie plastiki we wnętrzu zostały pomalowane w czarny połysk. Audio pozostało seryjne.
Projekt wykonany w stylu OEM+ robi na nas bardzo pozytywne wrażenie. Jest dowodem na to, że nie trzeba wiele aby auto wzbudzało zainteresowanie. Nie kłamiąc możemy śmiało powiedzieć, że auto znajduje się w ścisłej czołówce projektów Vectry B na Polskiej scenie. Łukasz osiągną zamierzony cen, wzbudzając przy tym podziw i zainteresowanie wielu ludzi wokoło. Życzymy powodzenia w dalszych modyfikacjach.
Tekst: Mateusz Woźnica
Fot. Kamil Taszarek[/emaillocker]
