Po co zapinać pasy bezpieczeństwa? Najważniejsze fakty – poradnik, wskazówki, opinie i praktyczne zastosowania

Pasy bezpieczeństwa to jeden z najważniejszych wynalazków w historii motoryzacji, który realnie uratował życie milionom kierowców i pasażerów. Obowiązek ich stosowania w Polsce wprowadzono w latach osiemdziesiątych, a dziś trudno sobie wyobrazić jazdę bez tego zabezpieczenia. Mimo to wciąż zdarzają się osoby, które bagatelizują ich znaczenie, przekonując, że w mieście, przy niskich prędkościach nie są potrzebne, lub że sam system poduszek powietrznych wystarczy. To błędne myślenie, ponieważ fizyki nie da się oszukać. W sytuacji nagłego hamowania ciało człowieka może doświadczyć przeciążenia wielokrotnie przekraczającego jego wagę. Bez zapiętych pasów pasażer zderza się z deską rozdzielczą, kierownicą, szybą lub innymi osobami w aucie. Badania wskazują, że pasy bezpieczeństwa zmniejszają ryzyko śmierci w wypadku nawet o 45%, a obrażeń poważnych o ponad 50%. W przypadku dzieci używanie pasów i fotelików to jeszcze wyższy poziom ochrony. Kierowcy muszą pamiętać, że nieprawidłowo zapięty pas może być równie niebezpieczny jak jego brak – częsty błąd to prowadzenie pasa pod ramieniem, zbyt luźne zapięcie albo stosowanie specjalnych klipsów oszukujących system przypominania o pasach. Należy wiedzieć, że czujniki w aucie są zaprojektowane w taki sposób, aby współpracować z pasami i poduszkami – to tzw. systemy bezpieczeństwa biernego. Jeśli podczas wypadku poduszka otworzy się przy niezapiętym pasie, kierowca może doznać poważnych obrażeń spowodowanych samym wybuchem poduszki. To pokazuje, że pasy nie tylko chronią, ale także umożliwiają prawidłowe działanie innych systemów w samochodzie. Warto mieć świadomość, że za brak pasów grozi mandat oraz punkty karne, lecz najważniejsze są konsekwencje zdrowotne. Kierowcy i pasażerowie, którzy lekceważą ten obowiązek, powinni wziąć pod uwagę koszty rehabilitacji po poważnym urazie – często przewyższają one cenę całego auta. Pamiętajmy również, że pasy muszą być sprawne technicznie: uszkodzony mechanizm zwijacza, poprzecierane taśmy lub brak blokady to sygnał, że należy je wymienić. Koszt takiej naprawy nie jest niski, bo oryginalny pas z napinaczem może kosztować od 500 do nawet 1500 zł, jednak to inwestycja w życie i zdrowie. Kierowcy często doceniają pasy dopiero po uczestnictwie w stłuczce, gdy okazuje się, że tylko one uratowały przed poważnym urazem. Z punktu widzenia praktycznego zapinanie pasów to nawyk, który powinien być automatyczny, niezależnie od trasy, warunków drogowych czy typu samochodu.