Opel Astra drugiej generacji z 2005 roku w wersji pięciodrzwiowego należy do Kamila. Auto w momencie zakupu było podstawową wersją wyposażeniową, pozbawioną wszelkich luksusów. Początkowo nie przepadał za tym modelem, ponieważ był to typowy samochód rodzinny, który otrzymał do codziennych dojazdów do szkoły. Standardowa Astra G w popularnym kolorze Royal Blue nie wzbudzała w nim entuzjazmu, ale z czasem zmienił swoje podejście i auto stało się jego projektem tuningowym.
Pod maską znajduje się jeden z lepszych seryjnie montowanych silników w tym modelu – 1.8 16V o mocy 125 KM. Dzięki instalacji LPG eksploatacja była tańsza, co umożliwiło przeprowadzenie pierwszych modyfikacji. W kwestii mechanicznej zmiany są stosunkowo niewielkie, lecz znaczące – zamontowano układ wydechowy z ultra sportowym katalizatorem oraz usunięto tylną puszkę. Przednie hamulce zostały zmienione na większe, 308-milimetrowe tarcze z Zafiry A OPC. Pierwszą poważną modyfikacją było wymienienie wylanych amortyzatorów na gwintowane zawieszenie TA-Technix.
Początkowo wizualne zmiany były skromne – samochód otrzymał dokładkę OPC 1 na przednim zderzaku oraz oryginalny bagażnik dachowy GM. Auto poruszało się na felgach z Omegi B FL, tzw. „Łopatach”, z oponami Nankang w rozmiarze 185/35R17. Po roku użytkowania przyszła pora na gruntowną zmianę stylistyki. Wymieniono zderzak przedni na OPC 2, progi na wersję Bertone (identyczne jak w OPC 2) oraz tylny zderzak na OPC 2. Na klapie pojawił się spoiler OPC oraz dodatkowy roof wing od MG Tuning. Samochód zyskał nowy lakier – Z20R Black Sapphire Mica, co nadało mu agresywniejszego charakteru.
Felgi również przeszły transformację – zamontowano 18-calowe, dwuczęściowe Rial Daytona Race o szerokości 9,5 cala. Charakterystycznym elementem jest fakt, że ranty felg wykonano ze stali nierdzewnej, a nie z aluminium. Opony Hankook w rozmiarze 205/35R18 idealnie dopełniają całość.
Wnętrze także przeszło zmiany. Podsufitka została zmieniona na czarną, a zegary wymieniono na wersję OPC. W środkowej konsoli pojawiły się trzy dodatkowe wskaźniki: temperatura oleju, ciśnienie oleju oraz EGT. Zamontowano sportowy fotel kubełkowy Sparco Sprint S z czteropunktowymi pasami bezpieczeństwa, a także dołożono elektryczne szyby, których pierwotnie auto nie posiadało.
Inspiracją dla Kamila był Wiktor Nalewajk, który pomagał mu przy budowie auta, a także tuningowe Astry z Wielkiej Brytanii i Rumunii. Po wszystkich modyfikacjach Astra znacząco poprawiła swoje właściwości jezdne, świetnie trzyma się drogi i nigdy nie zawiodła właściciela. Auto jest użytkowane na co dzień i Kamil nie wyobraża sobie zamiany na inne. Choć początkowo nie darzył go sympatią, dziś jest to jego wymarzony samochód.
Jego projekt wzbudza duże zainteresowanie, zwłaszcza wśród starszych osób, które pamiętają ten model z czasów swojej młodości. Na koniec Kamil radzi wszystkim miłośnikom tuningu, aby nigdy się nie poddawali i konsekwentnie dążyli do realizacji swojej wizji, niezależnie od modelu samochodu, nad którym pracują.