Mazda 3 nie była dla Łukasza oczywistym wyborem na projekt tuningowy. Większość popularnych modeli jakie początkowo były brane pod uwagę, takie jak Honda Civic czy BMW E46 miała już swoje mocne warianty na scenie, a celem było stworzenie czegoś świeżego i unikalnego. To przesądziło o zakupie Mazdy, która od początku miała być zbudowana typowo pod stance, a z czasem auto stało się jednym z najbardziej rozpoznawalnych projektów tego modelu w kraju.
Inspiracją były projekty zza wielkiej wody, zwłaszcza Mazdaspeed 3 należąca do Shaviego Wijegunaratne i Taylor Benton, który przebudował body zwykłej Mazdy na wersje MPS/Speed3. Cel był jasno określony – dopracowany stance car na możliwie najlepszym spasie i wzięcie udziału w Raceism. Plan udało się zrealizować z nawiązką, ponieważ na przestrzeni lat Mazda pojawiła się na tej imprezie aż trzykrotnie. Wyjątkowość bazy stanowiła dodatkową motywację, ponieważ w Polsce tylko jedna osoba zbudowała Mazdę 3 na podobnym poziomie.
Pod względem mechanicznym silnik pozostał seryjny, jedyną zmianą pod maską była rozpórka. Układ wydechowy przeszedł większą modyfikację, ponieważ wykonano układ przelotowy zakończony 100 milimetrową końcówką, która idealnie wypełniła przestrzeń w tylnym zderzaku z wersji MPS. Zawieszenie oparto na gwincie ISC oraz regulowanych wahaczach Silver Project. Jednym z większych wyzwań były cambery na przedniej osi – żadna firma nie oferowała gotowego satysfakcjonującego rozwiązania, więc konieczne było stworzenie customowego zestawu.
Mazda przeszła przez sześć różnych odsłon wizualnych w ciągu dziesięciu lat. Finalnie przednia część nadwozia została przebudowana na wersję MPS – szersze błotniki i maska lakierowana na czarno z czerwonym brokatem oraz customowa dokładka inspirowana wycofaną wersją Garage Vary. Lusterka Hagus z wersji Aero, owiewki WELLvisors, listwy progowe MPS, spoiler Mazdaspeed3 oraz tylne lampy typu clear led dopełniły całości. Usunięto również tylną wycieraczkę, aby zachować czystą linię.
Kluczowym elementem auta były koła – Work VS-KF w rozmiarze 18 cali. Na przedniej osi zastosowano 9-calowe felgi z oponami 205/35/18, a na tyle 9,5 cala z oponami 205/40/18, co dało perfekcyjny spas.
Wnętrze również przeszło gruntowną przebudowę. Cały środek pochodził z Mazdy 3 MPS – półkubełkowe fotele przeszyte czerwoną nicią, kompletna kanapa oraz boczki drzwi. Seryjną kierownicę zastąpiło Nardi Deep Corn, do której trzeba było stworzyć własną nabę. Nagłośnienie wymieniono na system Bose, a seryjną wbudowaną nawigację przerobiono na nowoczesną stację multimedialną. Wszystkie plastiki zostały polakierowane na czarno, a na podsufitce pojawił się motyw kosmosu. Detale dopełniały efekt – podświetlane klamki drzwi, wysoka gałka zmiany biegów, nakładki na pedały oraz czerwone LED-y nadające wnętrzu futurystycznego charakteru.

Auto z takimi modyfikacjami prowadziło się świetnie. Pomimo ekstremalnego spasu zachowało bardzo dobre właściwości jezdne i zwracało uwagę gdziekolwiek się pojawiło. Początkowo Mazda służyła również na dłuższe wypady, jednak z czasem stała się autem okazjonalnym, używanym głównie na zloty.

Dużym wyzwaniem, szczególnie na początku przygody przy modyfikacjach była dostępność części – tuning Mazdy 3 w tej wersji był praktycznie nieznanym tematem, więc wiele elementów trzeba było dopasowywać lub wykonywać od podstaw. Customowe cambery oraz dokładka przedniego zderzaka wymagały długiego procesu prób i błędów. W przypadku dokładki pomocne okazało się wsparcie Shaviego z USA, który przesłał wymiary oryginalnej dokładki, co ułatwiło w małym stopniu prace.
Po 10 latach Mazda trafiła do nowego właściciela i istnieje szansa, że powróci na scenę w podobnym klimacie. Projekt ten udowodnił, że nawet mniej popularna baza może stać się wyjątkowym samochodem, jeśli poświęci się jej odpowiednio dużo pracy i serca.
Najważniejsza rada dla osób planujących podobne modyfikacje? Cierpliwość i otwartość na wiedzę od bardziej doświadczonych osób. Słuchanie rad i konsekwentne dążenie do celu sprawia, że nawet trudne projekty mają szansę na sukces.