Renault Clio uchodzi za samochód oszczędny, a jego zużycie paliwa od lat jest jednym z głównych argumentów przemawiających za wyborem tego modelu. W danych katalogowych producent zawsze podaje optymistyczne wartości, ale rzeczywistość drogowa rządzi się swoimi prawami. Rzeczywiste spalanie Clio w dużej mierze zależy od generacji, rodzaju silnika, stylu jazdy i warunków, w jakich auto jest eksploatowane. W praktyce różnice między deklarowanym a rzeczywistym zużyciem potrafią sięgać nawet dwóch litrów na sto kilometrów, a niekiedy więcej – szczególnie w przypadku jazdy miejskiej lub dynamicznej.
W pierwszych dwóch generacjach Clio, wyposażonych w wolnossące silniki benzynowe o pojemności jednej i dwóch lub jednej i czterech dziesiątych litra, spalanie utrzymuje się zwykle na poziomie sześciu i pół do ośmiu litrów w mieście oraz około pięciu i pół litra w trasie. Są to jednostki proste, bez zaawansowanych systemów sterowania spalaniem, ale dzięki niskiej masie auta i spokojnej jeździe można zejść nawet poniżej pięciu litrów na sto kilometrów. Wersje z silnikami wysokoprężnymi, szczególnie te wolnossące lub wczesne jednostki dCi, potrafią w trasie spalić mniej niż cztery litry na sto kilometrów, a w cyklu mieszanym rzadko przekraczają pięć litrów. To właśnie te wersje przez lata uchodziły za wyjątkowo ekonomiczne i do dziś mają swoich zwolenników wśród osób dużo jeżdżących po drogach lokalnych i poza miastem.
W trzeciej generacji Clio, która była wyraźnie większa i cięższa od poprzedników, spalanie zaczęło rosnąć, szczególnie w wersjach benzynowych. Dwulitrowe Clio RS w warunkach miejskich potrafi zużyć ponad dziesięć litrów paliwa na sto kilometrów, a dynamiczna jazda poza miastem jeszcze tę wartość podnosi. Z kolei standardowe silniki benzynowe, takie jak jeden i dwa lub jeden i sześć dziesiątych litra, spalają w mieście około siedmiu do ośmiu litrów, choć przy spokojnej jeździe w trasie można zejść do nieco poniżej sześciu. Diesle z rodziny dCi, zwłaszcza jednostka jednej i pięciu dziesiątych litra, pozostają wyjątkowo oszczędne – spalanie na poziomie czterech litrów jest osiągalne nie tylko w katalogu, ale też w rzeczywistości, szczególnie w trasie przy równomiernej prędkości.
Czwarta generacja Clio, z wprowadzonymi silnikami TCe, czyli turbodoładowanymi jednostkami benzynowymi, wprowadziła nowy poziom efektywności, ale też większe uzależnienie zużycia paliwa od stylu jazdy. Mały silnik jednej i dwóch dziesiątych litra potrafi być bardzo oszczędny, jeśli kierowca porusza się płynnie i spokojnie – wtedy zużycie oscyluje wokół pięciu i pół do sześciu litrów w cyklu mieszanym. Jednak podczas dynamicznej jazdy w mieście spalanie szybko rośnie do siedmiu, a nawet ponad ośmiu litrów, szczególnie w korkach. Wersje z silnikami dCi nadal potrafią imponować wynikami – w trasie da się uzyskać wyniki poniżej czterech litrów, a w cyklu mieszanym pięć litrów jest wartością realną, pod warunkiem dobrej kondycji technicznej auta.
Piąta generacja Clio, bazująca na nowej platformie i wyposażona w najnowsze wersje jednostek TCe oraz hybrydę E-Tech, oferuje wyjątkowo niskie spalanie, ale również tutaj wiele zależy od tego, gdzie i jak jeździmy. Benzynowe wersje z silnikiem jednej litra, szczególnie te z manualną skrzynią biegów, potrafią zadowolić się pięcioma do sześciu litrów na sto kilometrów w cyklu mieszanym, ale w ruchu miejskim wynik może wzrosnąć nawet o półtora litra. Wersje z automatyczną skrzynią, szczególnie EDC, potrafią zużywać mniej przy spokojnej jeździe w trasie, ale stają się mniej ekonomiczne w korkach. Clio E-Tech, czyli wersja hybrydowa, jest najoszczędniejszym wariantem w gamie – w ruchu miejskim zużycie paliwa potrafi spaść nawet poniżej czterech litrów, ponieważ auto dużą część trasy pokonuje w trybie elektrycznym. W trasie, gdzie silnik spalinowy pracuje niemal bez przerwy, średnie spalanie wynosi około pięciu do pięciu i pół litra, co nadal jest bardzo dobrym wynikiem.
Rzeczywiste zużycie paliwa w Renault Clio zawsze zależy od warunków, w jakich auto jest użytkowane. W mieście, szczególnie w korkach i przy częstym ruszaniu, nawet małe silniki potrafią być zaskakująco paliwożerne, natomiast na drogach krajowych i autostradach, przy jednostajnej jeździe, nawet starsze egzemplarze potrafią pozytywnie zaskoczyć ekonomiką. Duży wpływ na spalanie ma również stan techniczny auta – zapchany filtr powietrza, niskie ciśnienie w oponach, źle działający termostat czy niewłaściwa mapa silnika po tanim chip tuningu mogą znacząco zwiększyć apetyt na paliwo. Dlatego niezależnie od generacji, warto pamiętać, że Clio może być bardzo oszczędne, ale wymaga do tego sprawnego układu napędowego, rozsądnego stylu jazdy i warunków, które temu sprzyjają. Wtedy niewielki francuski hatchback naprawdę potrafi pokazać, że ekonomia jazdy nie musi oznaczać rezygnacji z komfortu i przyjemności prowadzenia.