Roberto Giolito – buntownik z Fiat Centro Stile, który wskrzesił legendę i nadał jej nowy puls

Roberto Giolito to projektant, który zrewolucjonizował sposób, w jaki postrzegamy miejskie samochody. To jemu świat zawdzięcza współczesne wcielenie Fiata pięćset – auta, które zyskało status kultowego i tchnęło nowe życie w markę stojącą na skraju zapomnienia. Jego podejście do designu nie mieściło się w klasycznych ramach – zamiast elegancji stawiał na emocję, zamiast chłodnej formy – na narrację.

Giolito urodził się w latach sześćdziesiątych w południowych Włoszech, ale zawodowo związał się z Turynem, gdzie rozpoczął pracę w Fiat Centro Stile. Już od pierwszych projektów wyróżniał się odwagą i brakiem przywiązania do stylistycznych dogmatów. Był projektantem, który traktował samochód jako element kultury masowej – coś pomiędzy produktem a manifestem.

W roku dwa tysiące siódmym światło dzienne ujrzał Fiat pięćset nowej generacji – model, który miał wskrzeszać ducha włoskiego stylu lat pięćdziesiątych, ale w nowoczesnej, miejskiej odsłonie. Giolito stworzył sylwetkę, która była hołdem dla oryginału, a jednocześnie samodzielnym dziełem. Obłości, uśmiechnięty przód, zabawne detale – wszystko to sprawiło, że samochód zyskał sympatię milionów użytkowników.

Styl Giolito to dialog z przeszłością, ale prowadzony w języku współczesnym. Nie bał się cytatów i nawiązań, ale zawsze stawiał na świeżość. W przeciwieństwie do wielu projektantów nie uciekał od popkultury, lecz czerpał z niej garściami. Jego auta były jak przedmioty użytkowe z duszą – zaprojektowane tak, by wywoływały uśmiech i budziły wspomnienia.

Po sukcesie pięćsetki, Giolito awansował na szefa Fiat Centro Stile, gdzie nadzorował inne ważne projekty, takie jak Fiat Panda, Multipla czy Bravo. Choć nie wszystkie jego pomysły spotykały się z powszechnym entuzjazmem, to właśnie on był tym, który odważył się myśleć inaczej – a to w motoryzacji zawsze jest najcenniejsze.

Roberto Giolito to projektant z duszą artysty i sercem dziecka. Jego samochody to nie tylko środki transportu, lecz także bohaterowie codziennego życia – kolorowi, radośni, bliscy. Dzięki jego wizji włoska motoryzacja odzyskała głos, który przemawia do serc, a nie tylko do rozumu.