Zapytacie czy jest jakaś granica pomiędzy luksusowymi a sportowymi autami. Odpowiemy Wam, że oczywiście jej nie ma. Wszystko zależy od tego ile zgromadziliście gotówki na koncie w banku lub w różnych bankach ma wielu kontach.
Kto bogatemu zabroni przecież, z tego założenia wyszła firma Black Bison specjalizująca się w modyfikacji aut luksusowych.
Dlatego nikogo nie powinien zdziwić Rolls-Royce Wraith w odważnym sportowym pakiecie. Bo przecież kto powiedział, że luksus musi być majestatyczny i ociężały. Dodanie wigoru ciężkiemu jak średniej wielkości dom aut jest nie lada wyzwaniem.
Stylistyka auta zmieniła się nie do poznania. Nowe masywniejsze zderzaki, duże wloty powietrza z wkomponowanymi światłami typu LED oraz masywne progi. Tył auta wzbogacony o dyfuzor oraz podwójny układ wydechowy. Całe auto jest obniżone, a w gigantyczne wnęki nadkoli tuner wpasował 22 calowe obręcze ze stopów lekkich.
Moc pozostała seryjna, więc kierowca ma do do dyspozycji 624 KM i 799 Nm. To stanowczo za mało na przemieszczanie się tym autem, z pewnością osiągi auta zostaną również znacząco poprawione.
Tekst: Redakcja
Fot. Black Bison