Sabine Schmitz – królowa Zielonego Piekła

Sabine Schmitz była postacią, która na zawsze odmieniła sposób, w jaki świat patrzy na Nürburgring. Urodzona w 1969 roku w Adenau, tuż obok legendarnego toru, od najmłodszych lat chłonęła atmosferę Zielonego Piekła. Nie była córką wyścigowych dynastii ani protegowaną wielkich zespołów – była po prostu dziewczyną, która zakochała się w torze, znała każdy jego centymetr i nie bała się niczego.

Jej kariera zaczęła się w wyścigach długodystansowych, gdzie dwukrotnie wygrała 24-godzinny wyścig Nürburgringu – osiągnięcie, które samo w sobie wystarczyło, by zapisać się w historii. Ale Sabine zrobiła coś więcej. Stała się symbolem Nordschleife. Szacuje się, że przejechała po torze ponad 30 tysięcy okrążeń – więcej niż ktokolwiek inny. Pracując jako kierowca „Ring Taxi”, zabierała pasażerów na pełnym ogniu po najbardziej wymagającym torze świata, pokazując, że kontrola i szaleństwo mogą iść w parze.

Światową sławę przyniósł jej występ w programie „Top Gear”, gdzie najpierw pobiła czas Jeremy’ego Clarksona za kierownicą sedana BMW, a potem próbowała przejechać tor w dostawczym Fordzie Transit w czasie poniżej dziesięciu minut. Była charyzmatyczna, pełna życia, a jej śmiech i niemiecki akcent stały się znakiem rozpoznawczym. Zyskała status gwiazdy, ale nigdy nie porzuciła swojej natury – skromnej, twardej i szczerej.

Zmarła w 2021 roku po walce z rakiem, a jej śmierć była ciosem dla całego świata motorsportu. Dla wielu pozostaje nie tylko pierwszą damą Nürburgringu, ale też symbolem tego, jak ogromna pasja może zmienić wszystko. Sabine Schmitz udowodniła, że nie trzeba startować w Formule 1, by stać się legendą – wystarczy kochać tor z całego serca.