Sergio Marchionne – buntownik w swetrze, który zbudował imperium

Sergio Marchionne był postacią, która wymykała się standardowym definicjom lidera. Bez krawata, zawsze w czarnym swetrze, z nieodłącznym espresso i papierosem, nie przypominał typowego prezesa wielkiej korporacji. Urodzony w 1952 roku w włoskiej rodzinie w Kanadzie, zdobył wykształcenie w dziedzinie prawa, filozofii i biznesu. Zanim trafił do Fiata, pracował w finansach, gdzie zyskał reputację człowieka od zadań specjalnych.

W 2004 roku został powołany na stanowisko prezesa koncernu Fiat, który znajdował się w stanie niemalże krytycznym. Marchionne z miejsca rozpoczął radykalne reformy. Zrestrukturyzował firmę, uprościł strukturę zarządzania i postawił na produkty, które miały duszę i emocje – jak nowa generacja Fiata 500. Ale jego największe wyzwanie dopiero nadchodziło.

Podczas kryzysu finansowego w 2009 roku, gdy amerykańska motoryzacja chwiała się w posadach, Marchionne przejął kontrolę nad bankrutującym Chryslerem. Dokonał czegoś, co wydawało się niemożliwe – połączył włoski styl z amerykańską siłą, tworząc jeden z najbardziej nieoczekiwanych aliansów w historii branży. Powstała grupa Fiat Chrysler Automobiles (FCA), która zaczęła generować zyski i znowu walczyć o udziały w rynku.

Marchionne przywrócił do życia markę Alfa Romeo, reaktywował Maserati, zmodernizował Jeepa i doprowadził do powrotu Ferrari na giełdę. Jego styl zarządzania był twardy, bezkompromisowy, ale skuteczny. Zmarł nagle w 2018 roku, pozostawiając po sobie firmę o wartości, o której nikt nie marzył, gdy obejmował stery.

Dla wielu Sergio Marchionne był legendą za życia – symbolem odwagi, inteligencji i pasji, które mogą zmienić nawet najbardziej pogrążoną w kryzysie organizację.