Skoda Fabia IV, choć uznawana za jedną z najnowocześniejszych i najlepiej wyposażonych miejskich konstrukcji w historii marki, nie jest pozbawiona wad. Mimo bardzo dobrego przyjęcia przez rynek i pochwał za przestronność, prowadzenie i komfort, pierwsze egzemplarze – zarówno te flotowe, jak i prywatne – zaczynają odsłaniać swoje słabości. Użytkownicy, którzy pokonali już po kilkadziesiąt tysięcy kilometrów, dzielą się obserwacjami, które nie zawsze są zgodne z pierwszymi, entuzjastycznymi recenzjami. Nie są to awarie masowe ani poważne problemy mechaniczne, ale raczej typowe dla nowych modeli drobne niedoskonałości konstrukcyjne i jakościowe, które potrafią irytować w codziennej eksploatacji.
Najczęściej powtarzanym zarzutem jest praca systemów multimedialnych, zwłaszcza w wersjach z większym ekranem dotykowym. Użytkownicy skarżą się na zawieszanie się interfejsu, problemy z Bluetooth i Apple CarPlay, a także opóźnienia w reakcji systemu. W niektórych egzemplarzach dochodzi również do błędów w obsłudze kamery cofania – ekran potrafi nie uruchomić się przy wrzuceniu wstecznego biegu, mimo poprawnej pracy czujników. Problemy te dotyczą głównie pierwszych wersji oprogramowania, które w późniejszych aktualizacjach są stopniowo poprawiane, ale wielu użytkowników narzeka na brak możliwości samodzielnej aktualizacji i konieczność wizyty w serwisie.
Inną często wskazywaną niedogodnością jest działanie systemu start-stop, który bywa zbyt agresywny i potrafi wyłączać silnik w sytuacjach, które kierowca uznałby za nienaturalne – np. podczas powolnego manewrowania czy krótkiego zatrzymania na skrzyżowaniu. W niektórych przypadkach system nie uruchamia silnika płynnie, co skutkuje nieprzyjemnym szarpnięciem lub opóźnioną reakcją pedału gazu. To nie jest awaria w klasycznym rozumieniu, lecz efekt zbyt restrykcyjnych ustawień, które nie każdemu odpowiadają.
W zakresie mechaniki najwięcej uwag zbiera silnik 1.0 TSI, a konkretnie jego hałaśliwa praca przy niskich obrotach oraz delikatne szarpanie przy dynamicznym przyspieszaniu. Choć jednostka jest oszczędna i elastyczna, niektórzy użytkownicy dostrzegają w niej brak kultury pracy znanej z dawnych czterocylindrowych silników. W egzemplarzach z dużym przebiegiem flotowym zaczęły się pojawiać pierwsze objawy zużycia turbosprężarki – jak gwizd przy przyspieszaniu lub chwilowy spadek mocy. Zdarzają się także sporadyczne sygnały o nieszczelności układu dolotowego, choć nie są to jeszcze zjawiska masowe.
Użytkownicy wskazują też na problemy z jakością niektórych plastików – szczególnie w najtańszych wersjach wyposażenia. Elementy deski rozdzielczej potrafią skrzypieć przy niższych temperaturach, a panele drzwiowe bywają podatne na zarysowania. W egzemplarzach z jasnymi tapicerkami pojawiają się też uwagi co do trudności w utrzymaniu czystości i podatności na szybkie zabrudzenie.
W części aut zgłaszane są również drobne problemy z czujnikami ciśnienia w oponach (TPMS), które bez wyraźnej przyczyny wyświetlają alerty o spadku ciśnienia mimo prawidłowego stanu kół. Najczęściej pomaga reset czujników lub ich ponowna kalibracja, ale niektórzy kierowcy muszą odwiedzać serwis kilkukrotnie, zanim usterka zostanie skutecznie usunięta.
Pomimo tych niedociągnięć ogólny odbiór Fabii IV pozostaje pozytywny. Kierowcy chwalą stabilność prowadzenia, niskie spalanie, wygodę jazdy i przestrzeń wewnątrz auta, które wyraźnie wykracza poza klasę miejską. Drobne wpadki jakościowe i technologiczne są typowe dla pierwszych lat produkcji nowego modelu – i wiele z nich udaje się wyeliminować w ramach aktualizacji oprogramowania lub drobnych poprawek serwisowych.
Podsumowując – Fabia IV nie jest wolna od wad, ale nie wykazuje poważnych problemów konstrukcyjnych czy awaryjności, która mogłaby zniechęcać do zakupu. Większość usterek ma charakter kosmetyczny, software’owy lub dotyczy odczuć subiektywnych – co przy nowym modelu jest wręcz normą. Warto jednak wybierając egzemplarz używany zwrócić uwagę na historię serwisową, aktualizacje systemów pokładowych oraz ewentualne akcje serwisowe, które mogły dotyczyć konkretnego rocznika produkcji.