W czasach, gdy prasa motoryzacyjna przeżywała swój rozkwit, a tuning nie był jeszcze domeną social mediów, jednym z najważniejszych tytułów we Włoszech był Special Tuning – magazyn dedykowany wszystkim tym, którzy chcieli, by ich samochód wyróżniał się z tłumu. Pismo to powstało z potrzeby dokumentowania i promowania dynamicznie rozwijającej się kultury modyfikacji, która od lat dziewięćdziesiątych zdobywała coraz większe rzesze zwolenników nie tylko w Niemczech czy Hiszpanii, ale także właśnie w słonecznej Italii.
Special Tuning był magazynem niezwykle barwnym – zarówno w warstwie graficznej, jak i treściowej. Na jego łamach dominowały zdjęcia efektownych samochodów – obniżonych do granic możliwości, z szerokimi felgami, głośnymi wydechami, airbrushem, a nierzadko też z instalacjami audio zajmującymi cały bagażnik. Było to pismo skierowane do fanów pełnego, bezkompromisowego tuningu, którzy nie bali się ekstrawagancji, koloru, detali i wyrazistych przeróbek. Estetyka zbliżona do tej znanej z niemieckich czy hiszpańskich magazynów łączyła się tu z włoskim wyczuciem formy i ekspresji.
Każdy numer prezentował najciekawsze projekty z kraju i zagranicy, ukazując szeroką gamę stylów – od klasycznego euro-looku, przez showcary, aż po auta inspirowane JDM-em czy drag racingiem. Włoskie marki, takie jak Fiat, Alfa Romeo czy Lancia, miały w magazynie swoje stałe miejsce, ale redakcja nie zamykała się na inne rejony – obok popularnych modeli z Europy można było zobaczyć również projekty bazujące na Hondach, Nissanie Skyline, Mazdach, a także muscle carach sprowadzanych z Ameryki.
Special Tuning nie był jedynie albumem zdjęć. Redakcja dbała również o treść – opisy projektów zawierały szczegóły dotyczące modyfikacji zawieszenia, silnika, układu hamulcowego, a także wnętrza i car audio. W magazynie pojawiały się także testy komponentów tuningowych, felg, opon czy kosmetyków samochodowych. Czytelnik mógł znaleźć poradniki dotyczące legalizacji modyfikacji, poprawy osiągów, a nawet sposobów na przygotowanie auta do wystawy.
Ogromną popularnością cieszyły się relacje z eventów – Special Tuning obecny był na niemal wszystkich ważnych imprezach tuningowych we Włoszech, takich jak Bologna Motor Show, Rimini Tuning Show czy lokalne zloty w Mediolanie, Turynie i Neapolu. Zdjęcia z wydarzeń, opatrzone komentarzami i nazwiskami właścicieli aut, budowały więź z czytelnikiem i tworzyły wspólnotę ludzi, dla których tuning był czymś więcej niż tylko hobby.
W czasach, gdy internet dopiero raczkował, Special Tuning był nie tylko źródłem informacji i inspiracji, ale też swego rodzaju motoryzacyjnym albumem marzeń – czymś, do czego się wracało wielokrotnie, planując własny projekt albo po prostu podziwiając to, co udało się stworzyć innym. Dla wielu był to pierwszy kontakt z tuningiem jako formą sztuki, a także pierwsza motywacja, by zacząć modyfikować swój samochód.
Z czasem, wraz z przemianami rynku medialnego i przeniesieniem większości treści do internetu, Special Tuning zniknął z kiosków, ale jego duch przetrwał. Do dziś stare numery krążą wśród pasjonatów, a zdjęcia publikowane na jego łamach wciąż trafiają do sieci jako przykład „złotej ery” włoskiego tuningu. Dla wielu entuzjastów był to magazyn, który rozpalał wyobraźnię, kształtował gust i dawał poczucie przynależności do ogólnokrajowej sceny.
Special Tuning to jeden z tych tytułów, które nie tylko dokumentowały kulturę motoryzacyjną – one ją tworzyły.