Stéphane Lémeret – mistrz turystyki i głos motorsportowej Belgii

Stéphane Lémeret to postać wyjątkowa w świecie belgijskich wyścigów – zawodnik, dziennikarz, komentator i nieformalny ambasador motorsportu. Jego kariera łączy w sobie pasję do rywalizacji z miłością do opowiadania o wyścigach. Jest jednym z nielicznych, którzy z jednakową precyzją potrafią ścigać się na torze i analizować wydarzenia zza mikrofonu. Dzięki temu zyskał ogromne uznanie nie tylko wśród kibiców, ale także wśród kolegów z padoku.

Urodzony w latach siedemdziesiątych, Lémeret przez większość życia związany był z belgijskimi i francuskimi torami wyścigowymi. Od początku zafascynowany samochodami turystycznymi, swoje pierwsze sukcesy odnosił w krajowych mistrzostwach, gdzie rywalizował z doświadczonymi kierowcami i szybko zyskał reputację zawodnika szybkiego i nieustępliwego. Choć jego nazwisko nigdy nie pojawiło się na liście startowej Grand Prix Formuły Jeden, w swoim świecie był absolutnie rozpoznawalny.

Lémeret był związany z takimi seriami jak Belgian Touring Car Series, Renault Clio Cup oraz Blancpain GT, gdzie startował zarówno w klasach amatorskich, jak i w rywalizacji z zawodowcami. Jego największym sukcesem było zdobycie tytułu mistrza serii TCR Benelux, gdzie w pojedynkach z młodszymi rywalami potrafił pokazać dojrzałość i spryt. Jego jazda była zawsze bezpieczna, ale skuteczna – nie podejmował zbędnego ryzyka, ale nigdy nie tracił czujności.

Szczególne miejsce w jego życiu zajmuje tor Spa-Francorchamps, gdzie przez wiele lat rywalizował w wyścigu dwudziestu czterech godzin. Dla niego to nie tylko obiekt sportowy, ale niemal drugi dom – miejsce, gdzie dorastał jako zawodnik i kibic. W relacjach z mediami Lémeret odznaczał się zawsze kulturą, humorem i pasją, którą potrafił zarażać innych.

Poza karierą wyścigową stał się cenionym komentatorem i ekspertem motorsportowym. Jako dziennikarz piszący i mówiony, potrafił opowiadać o wyścigach z pasją, której często brakowało w suchej analizie. Był głosem wielu transmisji z torów Spa, Zolder i Monzy – jego narracja łączyła wiedzę techniczną z emocjami fana.

Dziś Stéphane Lémeret to człowiek-instytucja belgijskiego motorsportu. Choć nigdy nie zdominował światowych serii, był zawsze tam, gdzie ściganie miało sens – czy to w ciasnych zakrętach torów turystycznych, czy w kabinie komentatora. Dla belgijskich fanów wyścigów jest kimś więcej niż kierowcą – jest głosem ich sportowej pasji i żywym dowodem na to, że motorsport to nie tylko liczby, ale i emocje, które zostają na całe życie.