Wypadki i kolizje drogowe są nieprzyjemnym, ale niestety powszechnym elementem życia kierowcy. Większość uczestników ruchu ma ważne ubezpieczenie OC, które chroni poszkodowanych i zabezpiecza sprawców przed poważnymi konsekwencjami finansowymi. Co jednak w sytuacji, gdy sprawca stłuczki nie posiada obowiązkowej polisy OC? Czy ofiara zostaje z kosztami naprawy? Na szczęście nie – ale trzeba wiedzieć, jak postępować.
Pierwszą i najważniejszą rzeczą w przypadku kolizji jest zachowanie spokoju i zebranie danych. Jeśli podejrzewamy, że sprawca nie ma ubezpieczenia, nie należy rezygnować z wezwania policji. Wręcz przeciwnie – obecność funkcjonariuszy jest w tym przypadku kluczowa. Sporządzony przez nich protokół będzie podstawowym dokumentem w dalszym postępowaniu, a sam fakt braku ważnej polisy zostanie oficjalnie potwierdzony.
W przypadku braku OC po stronie sprawcy, wypłatą odszkodowania dla poszkodowanego zajmuje się Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Jest to instytucja powołana do tego, by zabezpieczać interesy uczestników ruchu drogowego, którzy zostali poszkodowani przez nieubezpieczonych lub niezidentyfikowanych sprawców.
Fundusz wypłaca środki za szkody osobowe, jak i majątkowe – choć w przypadku tych drugich obowiązują pewne ograniczenia. Na przykład, jeżeli doszło jedynie do uszkodzenia pojazdu, a nie wystąpiły żadne obrażenia ciała, UFG może odmówić wypłaty odszkodowania, jeśli pojazd był zaparkowany lub nie poruszał się w momencie zdarzenia. Właśnie dlatego tak ważne jest, by dokumentacja była rzetelna i zawierała dokładny opis sytuacji.
Po otrzymaniu dokumentów i zakończeniu postępowania UFG wypłaca należne środki poszkodowanemu, a następnie podejmuje działania regresowe wobec sprawcy. Oznacza to, że kierowca bez OC będzie musiał zwrócić wypłaconą przez fundusz kwotę – w niektórych przypadkach sięgającą dziesiątek, a nawet setek tysięcy złotych.
Dla poszkodowanego ważne jest także, by możliwie jak najszybciej zgłosić szkodę – najlepiej jeszcze tego samego dnia lub maksymalnie w ciągu kilku dni od kolizji. Do zgłoszenia będą potrzebne dane sprawcy, numer rejestracyjny pojazdu, protokół policyjny oraz dokumentacja zdjęciowa uszkodzeń.
Podsumowując: stłuczka z nieubezpieczonym kierowcą to trudna sytuacja, ale nie oznacza, że ofiara zostaje bez pomocy. Kluczem jest szybka reakcja, wezwanie policji oraz kontakt z Ubezpieczeniowym Funduszem Gwarancyjnym, który przejmuje na siebie odpowiedzialność finansową i dba o to, by poszkodowany nie został z kosztami.