Tommi Mäkinen to kierowca, który zdefiniował drugą połowę lat dziewięćdziesiątych w rajdowym świecie. Jego nazwisko stało się synonimem sukcesu, a cztery kolejne tytuły mistrza świata zbudowały legendę, która do dziś budzi podziw. Mäkinen nie był typem medialnej gwiazdy – był perfekcjonistą, rzemieślnikiem sukcesu, człowiekiem skupionym na celu i zdolnym do osiągania go z niezmienną precyzją.
Urodzony w Finlandii, Tommi od najmłodszych lat chłonął rajdowy klimat ojczyzny. Zaczynał w czasach, gdy rajdy były już dobrze zorganizowaną dyscypliną, a konkurencja była na najwyższym możliwym poziomie. Jego pierwsze kroki na arenie międzynarodowej postawił na początku lat dziewięćdziesiątych i bardzo szybko zbudował reputację zawodnika konsekwentnego, skutecznego i niemal niemożliwego do pokonania, gdy wszystko szło po jego myśli.
Kluczowy moment nadszedł, gdy związał się z zespołem Mitsubishi. To właśnie za kierownicą Lancera Evo Mäkinen wywalczył cztery kolejne tytuły mistrza świata. Był nie do zatrzymania – jego styl jazdy łączył fińską odwagę z niemal japońską dyscypliną. Nie było w nim nic z brawury, która często prowadzi do spektakularnych, ale krótkich karier. On wiedział, kiedy przyspieszyć, a kiedy odpuścić – to właśnie ta umiejętność czyniła z niego idealnego mistrza.
Po zakończeniu kariery za kierownicą Tommi Mäkinen nie odszedł od sportu. Stał się założycielem i szefem zespołu, który przywrócił Toyotę do rywalizacji w Rajdowych Mistrzostwach Świata. I tak jak za kierownicą, także jako lider pokazał klasę – zespół zdobył tytuły, a Mäkinen znów stanął w centrum sukcesu, tym razem jako strateg i mentor.
W historii motorsportu Tommi Mäkinen zapisał się jako człowiek, który uczynił z sukcesu normę, nie wyjątek. Jego spokojna twarz, pewność siebie i nieustępliwość uczyniły z niego wzór nowoczesnego mistrza – takiego, który nie musi krzyczeć, by było o nim głośno. Dla młodych kierowców na całym świecie Mäkinen pozostaje inspiracją – nie tylko przez zwycięstwa, ale przez sposób, w jaki je odnosił.