Sylwester jest właścicielem wyjątkowej Toyoty Corolli AE86 Levin z 1986 roku, w wersji Kouki z silnikiem 4AGE Bluetop. To klasyczny hatchback z duszą, który stał się jego spełnieniem marzeń. Miłość do japońskiej motoryzacji towarzyszyła mu od dziecka – fascynacja kulturą driftu i filmami z japońskich spotów rozpaliła w nim pasję do tego modelu. Poszukiwania trwały długo, aż w końcu trafił na egzemplarz z rynku szwajcarskiego, później należący do brytyjskiego kolekcjonera. Auto, mimo drobnych braków kosmetycznych, było w świetnym stanie – pełne, bezwypadkowe, z oryginalnym lakierem wymagającym jedynie odświeżenia.
Projekt budowy inspirował się klasycznymi, japońskimi realizacjami, ale właściciel postanowił ominąć modne plastikowe poszerzenia i przesadne felgi, stawiając na czystą linię. Cel był jasny: legalny, weekendowy samochód na spoty i eventy.
Mechanicznie Corolla zachowała swój oryginalny charakter – pod maską pracuje legendarny silnik 4AGE Bluetop o mocy 135 KM. Modyfikacje skupiły się na układzie wydechowym, gdzie powstał customowy układ ze stali kwasoodpornej. Napęd i skrzynia pozostały seryjne, z wymianą płynów i fabrycznego sprzęgła. Układ hamulcowy został odświeżony z przewodami w stalowym oplocie oraz nowymi OEM tarczami. Zawieszenie zyskało zestaw BC Racing z camberplatami, poprawiając właściwości jezdne.
Wygląd zewnętrzny to podróż w czasie – fabryczne dokładki Hasbelck, dostępne jedynie na rynku zachodnioeuropejskim, podkreślają oryginalność projektu. Właściciel dołożył felgi SSR Starsharks 14-calowe, znane w środowisku JDM, obute w opony Dunlop. Wnętrze pozostało niemal seryjne, z kierownicą NARDI Classic oraz wyjątkowym podpisem Nori Yaro na desce rozdzielczej – ukłon w stronę kultury japońskiego driftu.
Pod względem technologii Corolla pokazuje, jak zaawansowane były lata 80-te, silnik inspirowany jednostkami Coswortha, elektroniczny wtrysk, wentylowane tarcze z przodu i tarczowe hamulce z tyłu. Sylwester zachował seryjną elektronikę, jedynie dopełniając wygląd halogenami Bosch, rzadkimi reflektorami w grillu z rynku japońskiego oraz fabrycznie nowymi lampami z serwisu Toyoty.
Jazda tą legendą dostarcza czystych emocji – to nie jest auto na czas, to auto na frajdę. Niska waga, sztywny most i świetny balans sprawiają, że każde zakręty pokonuje wyśmienicie. Auto towarzyszy właścicielowi głównie podczas weekendowych przejażdżek i zlotów.
W budowie projektu największym wyzwaniem okazał się dostęp do części. Polska scena AE86 jest niszowa, a części blacharskie i tuningowe niemal nieosiągalne. Właściciel wspomina z sentymentem Krzysztofa Szeszkę, legendę rallycrossu, który wspierał go swoją wiedzą i częściami.
Czy projekt jest ukończony? Sylwester uważa, że linia między stylem a przesadą jest cienka – jego Corolla osiągnęła idealny balans. Dla przyszłych pasjonatów radzi: tuning AE86 to nie tylko wydatek, ale też inwestycja w społeczność, emocje i satysfakcję, której nie da się kupić.
Zdjęcia:
- Kewin K.lightart Automotive Shotography
- Pitwiecki Photo
- Piotr Krakowiecki
- Naughty Shots