Toyota Corolla od lat oferuje kierowcom możliwość wyboru automatycznej skrzyni biegów, a w nowszych generacjach zdecydowanie dominuje przekładnia bezstopniowa CVT. To rozwiązanie spotykane przede wszystkim w wersjach hybrydowych oraz w niektórych wariantach z klasycznym silnikiem benzynowym, które ma na celu poprawę płynności jazdy i zmniejszenie zużycia paliwa. Choć skrzynie CVT wciąż budzą pewne obawy wśród części kierowców – głównie ze względu na negatywne doświadczenia z przekładniami tego typu w innych markach – w przypadku Toyoty te obawy są w dużej mierze nieuzasadnione. CVT w Corolli uchodzi za jedną z najtrwalszych i najlepiej dopracowanych konstrukcji tego typu na rynku.
Przekładnia e-CVT, stosowana w wersjach hybrydowych, działa w zupełnie inny sposób niż klasyczne bezstopniowe CVT z paskiem lub łańcuchem. Jest to układ planetarny, który mechanicznie łączy silnik spalinowy i elektryczny, umożliwiając płynne zmiany przełożeń bez typowego „ślizgania się” skrzyni. Ta konstrukcja jest wyjątkowo trwała – nie posiada tradycyjnego sprzęgła, ani nawet klasycznego trybu zmiany biegów. Dzięki temu e-CVT jest niemal bezobsługowa, nie wymaga częstych serwisów i cechuje się bardzo niską awaryjnością, co potwierdzają liczne raporty flotowe i opinie użytkowników.
Z kolei w wersjach benzynowych stosowana jest tzw. Direct Shift-CVT, czyli nowoczesna odmiana bezstopniowej skrzyni, która wykorzystuje przekładnię pasową, ale z dodatkowym klasycznym pierwszym biegiem. Ten pierwszy bieg uruchamiany przy ruszaniu ma za zadanie wyeliminować największą wadę tradycyjnych CVT – efekt opóźnionej reakcji i powolnego startu. Dzięki temu jazda staje się bardziej naturalna, a zużycie zespołu napędowego jest mniejsze. Direct Shift-CVT w Corolli okazuje się nie tylko komfortowa i dynamiczna, ale też zadziwiająco trwała – pod warunkiem, że użytkownik przestrzega podstawowej zasady: regularnej wymiany oleju w skrzyni.
Najczęściej pojawiające się problemy z przekładniami CVT w Corolli nie wynikają z wad konstrukcyjnych, lecz z zaniedbań serwisowych. Toyota oficjalnie nie zawsze podaje interwał wymiany oleju, sugerując, że skrzynia jest „bezobsługowa”, ale w praktyce specjaliści zalecają wymianę co sześćdziesiąt do osiemdziesięciu tysięcy kilometrów. Pominięcie tej czynności prowadzi do gromadzenia się opiłków metalu, spadku płynności pracy przekładni i w skrajnych przypadkach – do uszkodzenia modułu sterującego. Objawy to wówczas szarpanie, przeciąganie przełożeń lub opóźniona reakcja na gaz.
W autach intensywnie eksploatowanych w mieście, z częstym ruszaniem i zatrzymywaniem się, CVT może szybciej się zużywać, ale i tu istotną rolę odgrywa styl jazdy. Kierowcy unikający gwałtownego przyspieszania, regularnie serwisujący skrzynię i jeżdżący z wyczuciem rzadko kiedy mają powody do zmartwień. Realne przypadki awarii CVT w Corolli są marginalne i zwykle dotyczą bardzo wysokich przebiegów, sięgających ponad dwustu tysięcy kilometrów – często bez jakiejkolwiek interwencji serwisowej.
Pod względem komfortu skrzynia CVT w Corolli sprawdza się znakomicie – pozwala utrzymywać silnik w optymalnym zakresie obrotów, zapewnia płynne przyspieszanie bez szarpnięć i idealnie współpracuje z hybrydowym układem napędowym. W porównaniu z klasycznym automatem momentami może sprawiać wrażenie mniej dynamicznej, zwłaszcza przy nagłym dodaniu gazu, ale nie jest to wada techniczna, lecz cecha charakterystyczna tej technologii.
Podsumowując – skrzynie CVT stosowane w Toyocie Corolla są trwałe, przewidywalne i godne zaufania, pod warunkiem odpowiedniej eksploatacji. Najlepiej wypadają w wersjach hybrydowych, gdzie ich kultura pracy i bezawaryjność osiąga najwyższy poziom. W odmianach benzynowych z Direct Shift-CVT również sprawdzają się bardzo dobrze, o ile regularnie wymieniany jest olej. To nie są przekładnie dla kierowców oczekujących sportowych wrażeń, ale dla tych, którzy cenią sobie płynność, ekonomię i bezproblemowość – są rozwiązaniem niemal idealnym.