Dostałem do odświeżenia rzadko już widywaną na ulicach Toyotę Corolle. Auto przyjechało na kołach z Włoch. Właściciel postanowił ją nieco odświeżyć.
Auto tuż po przyjeździe wyglądało tak:
Mycie wstępne i zasadnicze
Na wstępie użyta została piana Active Foam od Blink, nastepnie szampon PRO i dalej APC PRO oraz Tire Cleaner do wyczyszczenia detali, gum, plastików, uszczelek itp.
Do dekontaminacji użyłem Prickborta, Aresa od Unique i Glinki od Bilt Hamber. W użyciu była też rękawica Clay Mitt od Liquids Elements ale do niej nie mogę się przekonać, więc szybko ją odpuściłem.
Korekta lakieru
Samochód pokryty tradycyjnie gęstą siatką swirli, kilka obcierek do blachy z którymi nie walczyłem, bo nie takie było zadanie. Oprócz przodu, tj błotników i maski reszta w oryginalnym lakierze o grubości 60-80 um. Z jednej strony mało, z drugiej zaś nie ma dramatu . Nie walczymy o 100%, usuwamy tyle ile się da bez zbędnego ryzyka. Takie było założenie.
Na wspomnianej masce i przednich błotnikach spora morka, to chciałem usunąć bo kompletnie nie pasowało do reszty samochodu.
Czego użyłem?
Dużo kombinacji past i padów. Pasty to Koch 8.2, Meguiars 105, Menzerna 2000, 3000, 4000
Pady głównie Nat, pojedyńcze szt. Lake Country czy flexi.
Oprócz past i padów papier app 2000 i krążki abralon 2000, 3000, 4000 i trizact 6000
Maszyny to Makita i DA Lare 9mm
Samochód po korekcie został zabezpieczony Nano Glaze od Wolf’s Chemicals.
Pierwszy raz tego używałem, uczucia mam mieszane. Myślę ze to raczej produkt na zadbane lakiery, ale te zaraz po korekcie.
Gumy i plastiki na zewnątrz to Shiny Garage Back To Black. W moim odczuciu świetny produkt.
Po skończeniu karoserii, wnętrze również zostało ogarnięte. Dywany i fotele wyprane ekstrakcyjnie za pomocą Georga, prespraya i płukanki odtersusa. Plastiki wyczyszczone za pomocą APC od ADBL’a Nie pamiętam co położyłem na plastiki we wnętrzu.
Finalnie samochód w dniu wydania prezentował się tak:
Zdjęcia i wykonanie: Łukasz Wiecheć,
http://www.CzyszczenieAuta.pl
Kompleksowa Kosmetyka Samochodowa