Toyota Yaris – ranking najbardziej i najmniej trwałych silników

0

Toyota Yaris przez lata oferowała wiele różnych jednostek napędowych – od prostych silników benzynowych, przez ekonomiczne diesle, aż po nowoczesne układy hybrydowe. Większość z nich uchodzi za bardzo trwałe, ale nie wszystkie wersje silnikowe zasługują na jednakowe uznanie. Różnice w konstrukcji, materiałach, a także wrażliwości na zaniedbania serwisowe sprawiają, że niektóre z tych silników są niemal niezniszczalne, a inne – mimo że poprawne – potrafią sprawiać problemy po większym przebiegu. Poniżej przedstawiono ranking najbardziej i najmniej trwałych jednostek napędowych stosowanych w Yarisie, oparty na doświadczeniach użytkowników, opinii mechaników i typowych usterkach występujących po latach eksploatacji.

Na pierwszym miejscu pod względem trwałości niezmiennie pozostaje silnik benzynowy jednej i trzech dziesiątych litra z rodziny 2NZ-FE, stosowany w pierwszej i drugiej generacji. To klasyczna, wolnossąca konstrukcja z pośrednim wtryskiem paliwa, która bez problemu osiąga przebiegi przekraczające trzysta tysięcy kilometrów, często bez żadnego poważniejszego remontu. Silnik jest odporny na paliwo średniej jakości, dobrze znosi instalację LPG, a jego konstrukcja oparta na łańcuchu rozrządu praktycznie nie wymaga interwencji przez całe życie jednostki. Regularne wymiany oleju i filtrów to w zasadzie jedyne, czego potrzebuje, by pracować przez lata.

Zaraz za nim plasuje się równie ceniony silnik jednej i pięciu dziesiątych litra z rodziny 1NZ-FE. To bliźniacza konstrukcja, bardziej rozpowszechniona w trzeciej generacji, również bazująca na łańcuchu rozrządu i mająca doskonałą reputację wśród użytkowników. Znosi intensywną eksploatację, nie ma istotnych wad fabrycznych i nadaje się do gazu. Wersje z tym silnikiem są często wybierane jako auta miejskie na lata, bo rzadko zawodzą, a ewentualne usterki są tanie i proste do usunięcia.

Bardzo dobrą opinię ma również układ hybrydowy oparty na silniku jednej i pięciu dziesiątych litra, stosowany od trzeciej generacji wzwyż. Choć bardziej złożony technicznie, uchodzi za niemal bezawaryjny – zarówno jeśli chodzi o silnik spalinowy, jak i zespół elektryczny. Brak sprzęgła, alternatora i rozrusznika ogranicza liczbę elementów podatnych na zużycie. Bateria hybrydowa przy prawidłowej eksploatacji potrafi bez problemu wytrzymać dwieście pięćdziesiąt tysięcy kilometrów i więcej, a jej ewentualna regeneracja jest dziś już dobrze znana i dostępna w rozsądnych cenach.

Na dalszych miejscach, ale wciąż z dobrą reputacją, znajdują się trzycylindrowe silniki jednej i zero litra, szczególnie te z rodziny 1KR-FE. Choć są prostsze i mniej dynamiczne, sprawdzają się w lekkiej eksploatacji miejskiej. Ich największym atutem jest niskie spalanie i minimalne koszty serwisu. Nieco gorzej znoszą instalację LPG i mają większe tendencje do zużycia zaworów przy długiej jeździe na wysokich obrotach, ale przy spokojnej eksploatacji potrafią pracować bardzo długo. Trzeba tylko pilnować poziomu oleju – ten silnik nie lubi długich interwałów wymiany i źle znosi jego niedobór.

W przypadku silników wysokoprężnych liderem trwałości jest jednostka jednej i czterech dziesiątych litra D-4D, szczególnie w wersjach z pierwszych lat produkcji. To prosty, bardzo oszczędny diesel, który przy regularnej wymianie oleju i filtrów oraz odpowiednim paliwie potrafi bezproblemowo przejechać ponad trzysta tysięcy kilometrów. Problemy zaczynają się dopiero w wersjach z filtrem cząstek stałych i skomplikowanym układem EGR – tam łatwiej o zapchanie lub problemy z wtryskiem, zwłaszcza w jeździe miejskiej. Mimo to, dla kierowców pokonujących dłuższe dystanse, to jeden z lepszych wyborów w klasie miejskich diesli.

Najmniej trwałe jednostki w historii Yarisa to nowocześniejsze wersje trzycylindrowe z późniejszych lat produkcji, zwłaszcza w wersjach z turbodoładowaniem lub bezpośrednim wtryskiem. Choć oszczędne i dynamiczne, są znacznie bardziej wrażliwe na jakość paliwa, częstotliwość wymian oleju i styl jazdy. Przy zaniedbaniach mogą zużywać zawory, mieć problemy z układem zapłonowym, a ich osprzęt bywa droższy w naprawie. Nie oznacza to, że są awaryjne – ale na tle klasycznych, starszych jednostek wypadają słabiej pod względem przewidywalnej trwałości.

Podsumowując – najtrwalsze silniki w Yarisie to bezdyskusyjnie wolnossące jednostki jednej i trzech oraz jednej i pięciu dziesiątych litra z pośrednim wtryskiem. Na drugim biegunie znajdują się nowoczesne, bardziej wysilone wersje trzycylindrowe, które wymagają większej troski i świadomego serwisowania. Jeśli priorytetem przy zakupie Yarisa jest niezawodność i odporność na duże przebiegi, najlepiej celować w starsze, dobrze znane konstrukcje – proste, bez turbin, z łańcuchowym rozrządem i bez nadmiaru elektroniki.



ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj