Toyota Yaris w wersji hybrydowej to jeden z najbardziej udanych przykładów połączenia miejskiego auta z nowoczesną, oszczędną technologią napędową. Od momentu wprowadzenia pierwszej pełnej hybrydy w trzeciej generacji, model ten nie tylko zdobył uznanie użytkowników, ale też na stałe zmienił sposób, w jaki wielu kierowców postrzega codzienną jazdę w mieście. W przeciwieństwie do rozwiązań typu „mild hybrid”, Yaris Hybrid od początku korzysta z pełnoprawnego, dwusilnikowego napędu, który pozwala na realną jazdę na prądzie, odzyskiwanie energii z hamowania i bardzo płynną pracę całego układu. Wersje hybrydowe pojawiły się w trzech kolejnych generacjach – i z każdą z nich były coraz lepsze.
Pierwsza wersja hybrydowa trafiła do Yarisa w trzeciej generacji, czyli po dwa tysiące jedenastym roku. Był to moment przełomowy – po raz pierwszy pełnowymiarowa technologia z Priusa trafiła do małego, miejskiego hatchbacka. Układ napędowy opierał się na benzynowym silniku o pojemności jednej i pięciu dziesiątych litra, wspomaganym przez silnik elektryczny oraz przekładnię planetarną e-CVT. Całość pracowała płynnie i niemal bezobsługowo, a auto potrafiło poruszać się na samym napędzie elektrycznym w warunkach miejskich – przy niskich prędkościach i umiarkowanym obciążeniu. Choć dynamika nie powalała, w codziennym użytkowaniu hybrydowy Yaris okazał się wyjątkowo komfortowy i bardzo oszczędny. W mieście bez trudu osiągał spalanie poniżej czterech litrów, a w trasie utrzymywał się na poziomie pięciu–sześciu litrów.
W czwartej generacji, zaprezentowanej w dwa tysiące dwudziestym roku, układ hybrydowy przeszedł głęboką modernizację. Nadal opierał się na silniku jednej i pięciu dziesiątych litra, ale tym razem był to nowocześniejszy motor z ulepszoną jednostką elektryczną, mniejszymi stratami energii i lepszą baterią. Wersja ta zapewnia zauważalnie lepsze osiągi, bardziej naturalne reakcje na pedał przyspieszenia i jeszcze niższe zużycie paliwa – szczególnie w mieście. Dodatkowo, poprawiono akustykę układu, co oznacza, że typowe dla starszych hybryd „wycie” silnika przy mocniejszym przyspieszeniu zostało ograniczone. Czwarta generacja Yarisa Hybrid oferuje również znacznie lepsze prowadzenie dzięki nowej platformie TNGA-B – układ kierowniczy jest bardziej precyzyjny, zawieszenie lepiej radzi sobie z nierównościami, a samochód sprawia wrażenie bardziej zwartego i stabilnego.
Wszystkie wersje hybrydowe Yarisa działają na zasadzie samoczynnego przełączania między napędem elektrycznym a spalinowym. Kierowca nie musi niczego wybierać ani sterować ręcznie – system sam decyduje, kiedy włączyć który silnik, a kiedy korzystać z obu jednocześnie. Hamowanie powoduje odzysk energii, która magazynowana jest w baterii trakcyjnej i wykorzystywana później do napędu elektrycznego lub wspomagania przy przyspieszaniu. Co ważne, nie trzeba ładować auta z gniazdka – cały proces odbywa się automatycznie w trakcie jazdy. To rozwiązanie, które idealnie sprawdza się w warunkach miejskich – częste zatrzymywanie się i ruszanie w korkach to środowisko, w którym hybryda pokazuje pełnię swoich możliwości.
Jeśli chodzi o trwałość, hybrydowe Yarisy zbierają niemal wyłącznie pozytywne opinie. Układ napędowy jest bardzo dobrze dopracowany, a najważniejsze elementy – jak przekładnia e-CVT, silnik spalinowy i akumulator trakcyjny – pracują przez setki tysięcy kilometrów bez poważniejszych awarii. Brak klasycznego sprzęgła, rozrusznika czy alternatora oznacza mniej elementów mogących się zużyć. Bateria hybrydowa nie traci szybko pojemności, a jej regeneracja – jeśli już kiedykolwiek okaże się konieczna – jest możliwa bez wymiany całego pakietu, co znacząco obniża koszty ewentualnych napraw. W rzeczywistości jednak większość właścicieli nigdy nie musi podejmować się żadnych większych interwencji, a przeglądy ograniczają się do podstawowych czynności serwisowych.
Oczywiście, hybrydowy Yaris nie jest samochodem pozbawionym wad. Nie każdemu przypadnie do gustu specyficzna charakterystyka przyspieszania – szczególnie w starszych wersjach, gdzie reakcja na gaz bywała ospała, a hałas z komory silnika nie zawsze korespondował z realnym przyrostem prędkości. W nowszych generacjach problem ten został jednak w dużej mierze wyeliminowany. Inną kwestią może być cena – wersje hybrydowe są zauważalnie droższe od benzynowych, zarówno jako nowe auta, jak i na rynku wtórnym. Trzeba jednak pamiętać, że ta wyższa cena szybko się zwraca dzięki niższemu spalaniu, niższym kosztom serwisu i bardzo dobrej wartości rezydualnej.
Toyota Yaris Hybrid to dziś jeden z najbardziej rozsądnych wyborów dla kierowcy miejskiego – szczególnie tego, który szuka oszczędności, niezawodności i bezobsługowej technologii. To samochód, który jeździ cicho, płynnie, zużywa mniej paliwa niż większość diesli i nie wymaga od kierowcy zmiany przyzwyczajeń. W czasach rosnących kosztów eksploatacji, ograniczeń dla diesli i niepewnej przyszłości silników spalinowych, Yaris Hybrid jawi się jako jedno z najbezpieczniejszych i najbardziej przewidywalnych rozwiązań.