Volvo 850 T-5R Estate – rodzinne kombi, które zszokowało świat BTCC

0

W sezonie 1994 British Touring Car Championship (BTCC) było na szczycie swojej popularności. Seria przyciągała setki tysięcy fanów, pełne stawki i światowych producentów – BMW, Ford, Renault, Alfa Romeo, Vauxhall. W tym środowisku zadebiutował Volvo 850 w wersji… kombi, co brzmiało jak żart. Ale to nie był żart – to była strategia.

Za projekt odpowiadał zespół TWR (Tom Walkinshaw Racing) – ten sam, który wcześniej współpracował z Jaguarem i Nissanem w Le Mans. Volvo, chcąc wejść do BTCC z impetem, postanowiło zagrać niestandardowo. Zamiast wersji sedan – jak większość rywali – wybrano nadwozie kombi, które miało lepszą aerodynamikę tylnej części nadwozia i unikalny wygląd. Decyzja była tak szokująca, że natychmiast przyciągnęła uwagę mediów i kibiców.

Samochód oparty był na wersji 850 T-5R – potężnego, pięciocylindrowego turbo kombi, który już w wersji drogowej uchodził za prawdziwego wilka w owczej skórze. W wyścigowej specyfikacji jednak nie korzystano z turbodoładowania – zgodnie z przepisami klasy Super Touring, silnik musiał być wolnossący, o pojemności do dwóch litrów. Zmieniono więc jednostkę na wysokoobrotowy silnik czterocylindrowy DOHC o mocy około 290 koni mechanicznych, współpracujący z sekwencyjną skrzynią biegów i napędem na przednią oś.

850 Estate BTCC miało przeprojektowane zawieszenie, zaawansowaną aerodynamikę i rozbudowane nadwozie, które – mimo kanciastej sylwetki – świetnie sprawdzało się na torze. Mimo że samochód nie wygrał żadnego wyścigu w sezonie 1994, to jego obecność na torze była wydarzeniem medialnym. W barwach Volvo i TWR, z charakterystycznym lakierem w kolorze perłowego niebieskiego, samochód wyglądał jak coś, co właśnie wyrwało się z parkingu IKEA prosto na tor wyścigowy – i zaskakująco dobrze sobie radziło.

Za kierownicą kombi zasiadali m.in. Rickard Rydell i Jan Lammers, którzy potrafili wycisnąć z tego auta maksimum możliwości. W sezonie 1995 Volvo przeszło jednak na wersję sedan, ulegając presji przepisów i chęci lepszego balansu masy. Ale legenda była już stworzona – Volvo 850 Estate zostało jednym z najbardziej kultowych samochodów w historii BTCC, mimo że spędziło tam zaledwie jeden sezon.

Dziś kombi z numerem startowym #15, zdjęcia z lotu ptaka pokazujące je między klasycznymi sedanami, i dźwięk pięknie wyjącego wolnossącego silnika – to wszystko przypomina, że czasem najbardziej odważne decyzje nie muszą kończyć się triumfem, by przejść do historii.



ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj