VW Golf II – RetroSport

Chyba nie ma na świecie nikogo, kto nie wie jak wygląda Volkswagen Golf drugiej generacji. To zapewne dzięki ogromnej produkcji tego modelu w niemieckich fabrykach – i nie tylko. Oczywiście sama produkcja tego auta nie wystarczy. Należy pamiętać, że wszyscy kupujemy samochody oczami. Tak! Nie portfelem, potrzebami, ale właśnie oczami. Jeśli coś nam się spodoba, po prostu musimy to mieć.

golf01

Samochodem, który wzbudza skrajne emocje już od pierwszej chwili jest właśnie Golf. Z pozoru przeciętna i nudna linia potrafi złapać za serce każdego miłośnika motoryzacji. Podobno ma on tyle samo zwolenników, co przeciwników. Ci drudzy za pewne też chcieliby nim jeździć, tylko z różnych przyczyn losowych nie mogą tego uczynić. A jak wiadomo od miłości do nienawiści krótka droga.[emaillocker]

W szpony miłości do Golfa MKII wpadł Wojtek. Za sprawą egzemplarza z 1990 roku, pieszczotliwie nazwanego przez zagorzałych krytyków „swetrem”. W dodatku w tym przypadku to biały sweter w paski. Egzemplarz fabrycznie oznaczony skrótem CL krył pod maską silnik o pojemności 1300 cm3. Możliwe, że na początku lat 90-tych moc, jaką dysponowała ta jednostka napędowa, w zupełności wystarczała. Wojtkowi jednak brakowało mocy. Na szczęście. W niedługim czasie po zakupie auta, w komorze silnika zagościła mocniejsza jednostka KR z głowicą ABF, lekkie koło zamachowe, kolektor wydechowy 4-2-1 oraz skrzynia 2Y. Całość podpięto pod przelotowy wydech z tłumikiem końcowym z wersji G60.

golf02

Moc nowej jednostki napędowej w połączeniu z lekkim nadwoziem Golfa dodała mu skrzydeł. Samo zwiększenie możliwości silnika nie wystarczyło. Auto należało jakoś wyhamować z łatwością osiąganych dużych prędkości. Skuteczność hamowania poprawiły nowe hamulce z przodu z Audi S3 o średnicy 312 mm oraz tylne oryginalne z GTi z zaciskami od Seata Leona.

Wojtek zadbał również o odpowiednią trakcję. Szybsze auto powinno lepiej trzymać się nawierzchni. Odpowiednim rozwiązaniem okazało się gwintowane zawieszenie firmy MTS, które zamontowano wraz z pozostałymi elementami zawieszenia z wersji GTi.

golf03

Aktualnie auto może się pochwalić mocą 160 KM i 190 Nm – dokładnie tyle pokazała hamownia. Większe możliwości Golfa zdradza już jego wygląd zewnętrzny. Nowe zderzaki, lotka firmy Zender, grill z wersji GTI oraz – co najbardziej widoczne – oklejenia auta zaprojektowane przez Wojtka, a wykonane przez firmę poprzey.pl. Sprawne oko zauważy również tylną blendę współgrającą z lampami Hella blue i oklejeniem.

Do pełni szczęści nie zabrakło wyjątkowego koła. Auto zdobią felgi aluminiowe firmy ACT model SX w rozmiarze 17 cali i szerokości 7,75J. Do tego lekko naciągnięte opony Nankang NS1 w rozmiarze 185/35R17. Całość doskonale wpisuje się w cały projekt. Zapewne wiele osób zada sobie pytanie, skąd pochodzi ten przepiękny biały lakier. Otóż jest to lakier Candyweiss LB9A z Passata B5FL.

golf04

Lakier auta i kolorowe sportowe pasy aż krzyczą do kierowcy. „Wsiadaj i jedziemy!” We wnętrzu mamy do dyspozycji siedzenia zaadaptowane z modeli MKIII wersji 20 Jahre wraz z przednimi fotelami RECARO, z tej samej wersji pochodzi również gałka zmiany biegów oraz wnętrze bagażnika. Deska rozdzielcza pochodzi z wersji GTi, a seryjne koło kierownicy zastąpił Wojtek drewnianą kierownicą Raid model Dino.

Podczas ładnej pogody można wpuścić do środka więcej światła dzięki materiałowemu dachowi z Renault Twingoo. Ten dodatkowy gadżet sprawia, że auto nadaje się do użytkowania w zimne, deszczowe dni, jak i wiosną i latem, gdy aura dopisuje. Zwinięcie rolety z pewnością poprawia Wojtkowi humor, a odgłosy silnika i wydechu zwiększają przepływ adrenaliny we krwi.

Tekst: Marcin Dębowski
Fot. Paweł Czech[/emaillocker]