Zastrzeżenie numeru PESEL stało się popularnym sposobem na zabezpieczenie się przed wyłudzeniami kredytów i innymi formami kradzieży tożsamości. Dzięki tej funkcji wiele osób poczuło się bezpieczniej, zwłaszcza w dobie rosnącej liczby cyberoszustw. Jednak wraz z popularyzacją tej usługi zaczęły pojawiać się także problemy – w tym również dla kierowców. Okazuje się, że zastrzeżenie numeru PESEL może wpłynąć na proces ubezpieczania pojazdu, a w niektórych przypadkach nawet go zablokować.
Coraz więcej towarzystw ubezpieczeniowych korzysta z automatycznych systemów weryfikacji danych klientów. Gdy użytkownik pojazdu próbuje zawrzeć umowę OC lub AC, system sprawdza, czy jego PESEL nie został zastrzeżony. W przypadku, gdy dane są zablokowane, pojawiają się trudności – niektóre firmy nie pozwalają dokończyć procesu zawierania umowy, inne wymagają dodatkowej weryfikacji tożsamości.
Problem dotyczy zwłaszcza tych osób, które próbują wykupić polisę przez internet lub telefon. Automatyczny system odrzuca wniosek, a użytkownik nie otrzymuje jednoznacznej informacji, dlaczego zawarcie umowy nie jest możliwe. W efekcie kierowca może zostać bez ważnego ubezpieczenia, nie zdając sobie nawet sprawy, że powodem jest zastrzeżony PESEL.
Choć zastrzeżenie PESEL-u nie powinno formalnie uniemożliwiać zakupu ubezpieczenia – bo przecież to klient wyraża zgodę na przetwarzanie danych – to w praktyce różne firmy interpretują przepisy na swój sposób. Część towarzystw wymaga, by PESEL został czasowo odblokowany na czas zakupu polisy. Inne wymagają osobistego kontaktu w oddziale, co w przypadku polis online staje się poważnym utrudnieniem.
Taka sytuacja rodzi nie tylko frustrację, ale i ryzyko. Jeśli kierowca zapomni o konieczności odblokowania PESEL-u lub nie wie, że jest to wymagane, może nie zdążyć wykupić polisy na czas. Wówczas pojawia się luka w ochronie ubezpieczeniowej i groźba wysokich kar ze strony Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. W skrajnych przypadkach, w razie kolizji lub wypadku, kierowca może zostać pozbawiony ochrony i ponieść pełne koszty szkód.
W odpowiedzi na te problemy, niektóre firmy ubezpieczeniowe wprowadzają dodatkowe procedury. W ramach zabezpieczenia przed wyłudzeniami żądają dodatkowych dokumentów lub przeprowadzenia wideoweryfikacji. To jednak nadal nie rozwiązuje problemu systemowego, który dotyka coraz większej liczby klientów.
Zastrzeżenie numeru PESEL miało być narzędziem ochrony, ale w połączeniu z niedostosowanymi systemami informatycznymi i różną interpretacją przepisów stało się przeszkodą dla kierowców. Niezbędne są zmiany – zarówno po stronie ubezpieczycieli, jak i ustawodawcy – które uregulują te sytuacje i zapewnią, że podstawowe usługi, takie jak zakup obowiązkowego OC, nie będą blokowane z powodu narzędzi mających chronić obywateli.
