W świecie motoryzacji nie brakuje samochodów, które imponują liczbami, wyglądem lub dźwiękiem. Ale są też maszyny, które wykraczają poza te oczywiste granice i stają się manifestem ludzkiej pomysłowości, odwagi i nieustającego dążenia do doskonałości. Koenigsegg Jesko, zaprezentowany oficjalnie w roku 2021, to właśnie taki pojazd – dzieło sztuki inżynierskiej, stworzone nie tylko z myślą o pobiciu rekordów prędkości, ale przede wszystkim o udoskonaleniu wszystkiego, co można jeszcze udoskonalić w konstrukcji hipersamochodu.
Jesko to hołd dla ojca założyciela marki – Jesko von Koenigsegga – i jednocześnie jeden z najbardziej ambitnych projektów, jakie kiedykolwiek opuściły bramy szwedzkiej manufaktury w Ängelholm. To nie jest tylko samochód. To precyzyjnie skalibrowany instrument do walki z czasem. I jak na Koenigsegga przystało, nie chodzi tu wyłącznie o czas na torze, ale również o czas jako metaforę postępu. Jesko nie podąża za trendami – on je wyznacza.
Stylistycznie Jesko łączy w sobie brutalność z finezją. Jego sylwetka jest aerodynamicznie wyrafinowana, z potężnym tylnym skrzydłem, aktywnymi powierzchniami dociskowymi, bocznymi kanałami i dyfuzorami, które nie są tylko elementem estetyki, lecz pracują razem w jednym celu – utrzymać auto przyklejone do nawierzchni nawet przy prędkościach przekraczających granice wyobraźni. Każda linia, każda krzywizna została zaprojektowana w tunelu aerodynamicznym, gdzie walczono o każdy niuton docisku i każdą cząstkę powietrza opływającą karbonową skorupę pojazdu.
Sercem Jesko jest zupełnie nowa jednostka napędowa – ośmiocylindrowy silnik w układzie widlastym z podwójnym turbodoładowaniem, rozwijający moc przekraczającą 1600 koni mechanicznych przy użyciu paliwa E85. Ale nie sama moc czyni ten silnik wyjątkowym. To sposób, w jaki ją dostarcza – z momentalną reakcją, wysokim zakresem obrotów i dźwiękiem przypominającym wyścigowe prototypy, a nie drogowe gran turismo. Warto jednak podkreślić, że jednostka ta jest jednocześnie niezwykle lekka i kompaktowa, a dzięki zastosowaniu innowacyjnych technologii takich jak płaski wał korbowy i turbosprężarki wspomagane elektrycznie, zapewnia momentalny zastrzyk mocy bez klasycznej zwłoki.
Prawdziwym arcydziełem w Jesko jest jednak skrzynia biegów. Nazywa się Light Speed Transmission i stanowi konstrukcję tak rewolucyjną, że trudno ją porównać do jakiejkolwiek innej. Zamiast klasycznego układu z jednym sprzęgłem lub układu dwusprzęgłowego, Koenigsegg stworzył całkowicie nową architekturę z dziewięcioma biegami i szeregiem mokrych sprzęgieł, które pozwalają na zmianę przełożeń w czasie niemal natychmiastowym, z pominięciem kolejnych biegów, jeśli kierowca tego potrzebuje. To układ, który działa szybciej niż jakikolwiek inny mechanizm zmiany biegów, a jednocześnie jest mniejszy, lżejszy i bardziej niezawodny.
Jesko powstał w dwóch wersjach – jednej zoptymalizowanej do jazdy torowej, drugiej do bicia rekordów prędkości maksymalnej. Niezależnie od konfiguracji, samochód oferuje przeżycie tak intensywne, że dla większości kierowców pozostanie ono nieosiągalne. Układ kierowniczy, zawieszenie typu Triplex z dodatkowymi amortyzatorami zarówno z przodu, jak i z tyłu, ekstremalnie niskie położenie środka ciężkości i wyważenie masy pozwalają na zachowanie pełnej kontroli nawet przy skrajnych przeciążeniach. Auto prowadzi się jak przedłużenie ciała kierowcy, ale wymaga szacunku i wyczucia. Nie wybacza błędów, lecz nagradza precyzję.
Wnętrze Jesko nie przypomina kabiny luksusowego auta, choć materiały wykończeniowe mogłyby zawstydzić niejeden limuzynowy salon. Tu wszystko podporządkowane jest kierowcy i jego potrzebom. Cyfrowe zegary obracają się wraz z ruchem kierownicy, ekran centralny pozwala zarządzać parametrami pojazdu z chirurgiczną dokładnością, a fotele oferują znakomite podparcie bez rezygnacji z wygody. Jesko może być używany na co dzień, ale z każdą chwilą za jego kierownicą człowiek coraz bardziej czuje, że obcuje z czymś ponadnaturalnym – czymś, co nie zostało stworzone tylko po to, by jeździć. Zostało stworzone, by dominować.
Znaczenie modelu Jesko dla Koenigsegga jest ogromne. To samochód, który zamyka pewną epokę hipersamochodów spalinowych, a jednocześnie ustanawia nowy standard tego, co jeszcze można osiągnąć bez elektryfikacji. To techniczna pieśń na cześć wszystkiego, co najlepsze w klasycznej motoryzacji – potężnych silników, ultralekkich konstrukcji, zaawansowanej aerodynamiki i bezkompromisowego podejścia do inżynierii. Jesko nie potrzebuje tysięcy słów reklamy ani zestawień z konkurencją. Wystarczy jedno spojrzenie, jeden przejazd, jeden ryk silnika, by zrozumieć, że to samochód zbudowany przez ludzi, którzy nie znają granic.
To nie jest po prostu Koenigsegg. To Jesko. Manifest doskonałości, hołd dla przeszłości i wizja przyszłości.
