Błyskawiczny zanik iskry po odpaleniu silnika to problem, który może mieć wiele przyczyn i jest jednym z trudniejszych do zdiagnozowania objawów w układzie zapłonowym. Najczęściej spotykaną przyczyną takiego zjawiska jest awaria czujnika położenia wału korbowego. Czujnik ten odpowiada za przekazywanie do sterownika silnika informacji o położeniu tłoków, co pozwala na precyzyjne sterowanie momentem zapłonu. Jeśli czujnik jest uszkodzony lub jego sygnał zanika tuż po rozruchu, komputer nie otrzymuje informacji niezbędnych do podtrzymania zapłonu i natychmiast odcina iskrę. Podobny efekt może dawać uszkodzenie modułu zapłonowego lub samej cewki zapłonowej – elementy te mogą działać tylko przez chwilę, a następnie przegrzewać się lub tracić kontakt elektryczny, co skutkuje brakiem iskry na świecach. Warto również zwrócić uwagę na stan instalacji elektrycznej – luźne lub skorodowane złącza, przetarte przewody czy słabe masy mogą powodować chwilowe zaniki napięcia, które objawiają się właśnie w ten sposób. Kolejną przyczyną może być problem z immobilizerem – jeśli system zabezpieczający pojazd nie rozpozna kluczyka lub dojdzie do błędu w komunikacji, ECU może celowo odciąć zapłon tuż po uruchomieniu silnika. Zdarza się także, że winny jest sam rozrusznik – w niektórych przypadkach pobiera on zbyt dużo prądu podczas rozruchu, przez co napięcie w układzie zapłonowym spada poniżej wartości niezbędnej do wygenerowania iskry. Gdy tylko silnik zaczyna pracować samodzielnie, napięcie wraca do normy, ale jeśli któryś z elementów nie działa prawidłowo, iskra nie pojawia się ponownie. Diagnostyka tego typu usterki wymaga sprawdzenia wszystkich podzespołów układu zapłonowego, w tym czujników, modułu zapłonowego, cewki oraz instalacji. Warto również podłączyć samochód do komputera diagnostycznego, aby odczytać ewentualne błędy zapisane w pamięci sterownika, które mogą naprowadzić na źródło problemu.