Wymiana koła dwumasowego to jedna z tych operacji serwisowych, które dla wielu kierowców kojarzą się nie tylko z wysokim kosztem, ale także z długim czasem pozostawienia auta w warsztacie. Nic dziwnego – dostęp do tego elementu jest skomplikowany, a sama procedura wymaga doświadczenia, odpowiednich narzędzi i precyzyjnego działania. Zanim jednak właściciel pojazdu zdecyduje się na wymianę, warto wiedzieć, jak długo realnie trwa cała operacja i od czego zależy czas potrzebny na jej przeprowadzenie.
Najważniejszym czynnikiem wpływającym na czas wymiany koła dwumasowego jest rodzaj samochodu oraz konstrukcja jego układu napędowego. W wielu autach dostęp do sprzęgła i dwumasy możliwy jest dopiero po zdemontowaniu skrzyni biegów. W pojazdach z napędem na przednie koła oznacza to konieczność odłączenia półosi, wypięcia osprzętu, a często również opuszczenia lub uniesienia silnika. W autach z napędem na tylne koła operacja może być nieco łatwiejsza, ale nadal wymaga odłączenia wału napędowego i rozłączenia przekładni.
W klasycznym samochodzie osobowym wymiana dwumasy trwa zazwyczaj od czterech do sześciu godzin pracy. Tyle potrzebuje doświadczony mechanik, który ma do dyspozycji kanał lub podnośnik oraz niezbędne wyposażenie warsztatowe. W nowszych autach, zwłaszcza tych z dużym zagęszczeniem podzespołów w komorze silnika, czas ten może się wydłużyć do ośmiu godzin. Zdarzają się przypadki, w których dostęp do skrzyni jest tak utrudniony, że cała operacja trwa nawet cały dzień roboczy, szczególnie jeśli równolegle wymieniane są inne elementy, takie jak sprzęgło, wysprzęglik hydrauliczny lub uszczelniacze.
Nie bez znaczenia jest też to, czy warsztat dysponuje odpowiednim sprzętem i czy sam pojazd nie sprawia trudności przy demontażu. W niektórych modelach dochodzi do zapieczenia śrub mocujących skrzynię lub koło zamachowe, co wymaga dodatkowego czasu i ostrożności. W starszych autach czasem konieczne jest również zastosowanie specjalnych ściągaczy lub podgrzewania elementów, by w ogóle udało się je rozłączyć bez uszkodzeń. To wszystko przekłada się na wydłużenie czasu pracy.
Kolejnym czynnikiem, który może wpłynąć na czas wymiany, jest zakres prac wykonywanych równolegle. W wielu przypadkach wymiana samej dwumasy nie ma sensu bez wymiany kompletu sprzęgła, docisku, tarczy i łożyska. Z ekonomicznego punktu widzenia opłaca się zrobić to za jednym razem, ponieważ większość kosztów i wysiłku dotyczy dostania się do wnętrza układu. Wymiana wszystkich tych elementów wydłuża nieznacznie czas pracy, ale daje większą pewność, że problem nie powróci po kilkunastu tysiącach kilometrów.
Warto również dodać, że czas wymiany może się wydłużyć, jeśli części nie zostały dostarczone na czas lub jeśli pojawią się komplikacje w trakcie montażu. Czasami dopiero po demontażu okazuje się, że występują dodatkowe usterki – na przykład zużyte łożysko wału sprzęgłowego, nieszczelność w okolicy uszczelniacza wału korbowego lub wycieki z obudowy skrzyni. W takim przypadku mechanik może zaproponować wykonanie dodatkowych prac, co również zwiększy czas pozostawienia auta w warsztacie.
Mimo wszystko dla kierowcy najważniejsza jest informacja, ile realnie dni auto będzie unieruchomione. W dobrze zorganizowanym warsztacie z dostępem do części i sprawną obsługą samochód powinien wrócić do właściciela po jednym pełnym dniu. Często auta podstawiane rano są gotowe do odbioru tego samego wieczora lub następnego dnia rano. Zdarzają się jednak sytuacje, zwłaszcza przy bardziej skomplikowanych konstrukcjach, że auto pozostaje w serwisie przez dwa dni, szczególnie jeśli potrzebna jest dokładna diagnostyka i kontrola wszystkich towarzyszących komponentów.
Podsumowując, typowa wymiana koła dwumasowego trwa od czterech do ośmiu godzin, choć może się wydłużyć w zależności od konstrukcji auta, dostępności części i ewentualnych komplikacji. Dla właściciela oznacza to najczęściej jeden dzień bez samochodu, przy założeniu, że serwis działa sprawnie i nie pojawią się żadne dodatkowe przeszkody.
