Firmy ubezpieczeniowe mają sprytne sposoby na zabezpieczenie się przed wypłaceniem odszkodowania. Jeden z haczyków jest obecnie na czasie – dotyczy opon zimowych i pieniędzy polskich kierowców.
Projekt nowelizacji ustawy, która ma wprowadzić w Polsce obowiązek jazdy na oponach zimowych ciągle jest w rękach sejmowych prawników i nie ma co liczyć, że w 2014 przymus wejdzie w życie. Nadal obowiązują więc przepisy, w myśl których przez okrągły rok można jeździć na dowolnych oponach – pod warunkiem, że ich bieżnik ma minimum 1,6 mm.
Kolizja na letnich oponach zimą i co dalej?
W efekcie obowiązujące prawo w zakresie opon powoduje, że w zapisach OWU (ogólne warunki ubezpieczenia) komunikacyjnego ubezpieczenia AC na darmo szukać wyłączenia odpowiedzialności towarzystwa ze względu na brak zimowych opon. Istnieją jednak inne zapisy, które w tej sytuacji mogą mieć zastosowanie. Chodzi o punkt, który najczęściej brzmi: ubezpieczenie nie obejmuje szkód spowodowanych wskutek rażącego niedbalstwa przez ubezpieczonego lub osobę uprawnioną do korzystania z pojazdu.
Niektóre towarzystwa powołują się na taki zapis odmawiając wypłaty odszkodowania jeśli zimą mamy kolizję, a nasz samochód był na letnich oponach. Sytuacja nie jest zero-jedynkowa i możemy spotkać się z różnymi interpretacjami – dlatego warto podpisując umowę ubezpieczenia AC zapytać jak takie zdarzenia są kwalifikowane w konkretnym towarzystwie.
Zimówki, albo dodatkowe ubezpieczenie
Zabezpieczeniem się przed taką sytuacją jest oczywiście założenie opon zimowych lub dodatkowe assistance, które działa także na „letnich”. W tym drugim przypadku pomoc jest udzielana, nawet jeśli ewidentną przyczyną kolizji jest brak odpowiedniego ogumienia, dopasowanego do zimowych warunków pogodowych – mówi w rozmowie z portalem dziennik.pl Piotr Ruszowski, dyrektor sprzedaży i marketingu w Mondial Assistance.
Ruszowski dodaje, że podobnie sytuacja wygląda w przypadku stwierdzenia przez policję naruszenia prawa – jeśli np. kierowca spowodował wypadek kierując pojazdem i rozmawiając przez telefon. Autocasco w większości towarzystw nie będzie mu wypłacone, ale assistance przyjedzie i zrealizuje potrzebną pomoc np. wyciągnie pojazd z rowu, wymieni koło jeśli na tym polegało uszkodzenie, czy odholuje pojazd do warsztatu.
Źródło: dziennik.pl