Kamery samochodowe

Kamery samochodowe, zwane przez niektórych wideo – rejestratorami, stały się ostatnio bardzo popularne wśród kierowców aut osobowych. Powodów do zainstalowania takiego urządzenia jest co najmniej kilka, ale jest też druga strona medalu, ale o tym za chwilę.

kamery

Do czego w takim razie może nam się przydać taka kamera? Po pierwsze, jak sama nazwa wskazuje, do rejestracji trasy. Możemy nagrać swój przejazd do pracy i bardzo się zdziwić, jak to wygląda z perspektywy pasażera. Warto obejrzeć parę swoich przejazdów, zwłaszcza tych w godzinach szczytu czy w pośpiechu i odnaleźć w sobie pirata, bądź oazę spokoju. Nie wszyscy jednak uznają samokrytykę, więc jest to zastosowanie teoretyczne.

Druga sprawa to dokumentacja niebezpiecznych zdarzeń na drodze. Jeśli mieliśmy wypadek, a sytuacja jest[emaillocker] niejasna, taki materiał może być nieoceniony w ustaleniu winnego spowodowania wypadku. Trzeba jednak pamiętać, że taki materiał może obrócić się przeciw autorowi, jeśli zostanie poddany analizie przez Policję i okaże się, że my również złamaliśmy jakiś przepis.

Kolejnym, niepokojąco rosnącym powodem zakupu kamery samochodowej jest możliwość zarejestrowania wykroczeń popełnianych przez innych kierujących. Takie nagrania są albo zgłaszane na Policję, albo, co gorsza, publikowane w sieci. Zabawa w stróżów prawa jest dość kontrowersyjna, ale coraz popularniejsza. Niektóre komendy wojewódzkie uruchomiły nawet specjalne adresy mailowe, na które można przesłać materiały dokumentujące wykroczenia. Jeśli ma to się przyczynić to zmniejszenia wypadków ze skutkiem tragicznym to jestem za, trzeba tylko pamiętać, żeby samemu nie zostać ukaranym, jeśli biegły powołany przez Policję stwierdzi, że autor nagarnia np. przekroczył prędkość, aby nagrać inne auto, popełniające to samo wykroczenie. Co do zamieszczania takich nagrań w sieci, trzeba być ostrożnym, bo można naruszyć ochronę danych osobowych. Polskie przepisy nie precyzją jasno, co jest w danej sytuacji chronionymi danymi osobowymi, wszystko zależy od sytuacji, miejsca zdarzenia i pojazdu, który się nagrało. Warto więc dwa razy zastanowić się przed pokazaniem w sieci popisów innych kierowców, bo sami możemy zostać ukarani.

Tyle o założeniach i głównych zastosowaniach kamer w autach. Spróbujmy odwrócić sytuację – co jeżeli sami stajemy się bohaterem takich nagrań? Nie rzadko poruszamy się autami zwracającymi na siebie uwagę, nietypowymi, oryginalnymi, starannie przerabianymi, aby nie wyglądały jak każde inne na ulicy. Co jeśli nas ktoś nagra w dyskusyjnych okolicznościach? Nie twierdzę, że łamanie przepisów jest w porządku, wręcz przeciwnie, ale każdemu czasem się zdarzy jakieś przewinienie. Jeśli będziemy mieli pecha i ktoś wstawi taki materiał do sieci, to w myśl zasady „w Internecie nic nie ginie” możemy na długo okryć się wątpliwą chwałą, a z racji nietypowego auta, wytykani przez każdego, kto nas spotka na ulicy. Co bardziej nadgorliwi mogą nawet stosować swego rodzaju samosądy w formie naklejek, czy bardziej dotkliwych szkód, jeśli zauważą znane im z sieci auto na parkingu przed sklepem.

Wnioski? Kamery samochodowe to niezaprzeczalnie użyteczne urządzenie. Pomaga w samo dyscyplinie za kółkiem, może być przydatne przy ustaleniu winy podczas wypadku, ale używanie takich urządzeń powinno być regulowane jasnymi zasadami, a nie takimi, które można interpretować dla własnej korzyści. Czy warto zamontować kamerę w swoim samochodzie? To pytanie pozostawiam Wam, ja już swoją mam.

Tekst: Michał Buźniak[/emaillocker]