Ford Escort – stance mystery

Wybranie odpowiedniej bazy do modyfikacji jest bardzo trudne. Często stajemy przed wyborem powielania popularnych schematów przez co takie auta łatwo kupić, a części bez większego problemu pozyskać. Możemy również porwać się na coś czego wielu się nie podejmie, a dostępność podzespołów do modyfikacji będzie stanowiło duże utrudniona. Przeważnie wiele osób wybiera pierwsze rozwiązanie, czego nie negujemy oczywiście, ale zawsze zachęcamy do działań nieszablonowych. Na szczęście Adrian postanowił pójść pod prąd i wybrał Forda Escorta. Dość bogato wyposażona wersja RS2000 z 1992 roku standardowo posiadała już przednie fotele Recaro, ABS i cztery tarczowe hamulce, a 16 zaworowa jednostka N7A DOHC o mocy 150 KM dostarcza wystarczającej mocy.

e01Body kit wersji RS2000 wyróżniają charakterystyczne zderzaki, nakładki progowe, atrapa przednia oraz maska z garbem. Adrian podkreślił linię przedniego zderzaka dokładką gumową z Renault Megane I oraz czerwonym paskiem oplatającym również pozostałą część nadwozia. Wszystkie oznaczenia na Escorcie usunięto. Oświetlenie auta nie oparło się modyfikacjom. Przednie lampy oraz halogeny zostały przyciemnione. Tylne lampy oraz boczne dymione kierunkowskazy przyjechały z Wielkiej Brytanii.

e02e03

Escort przykuwa naszą uwagę polerowanymi felgami aluminiowymi oraz pneumatycznym zawieszeniem. Zawieszenie typu Air Ride zostało zbudowane na gwincie FK przez znaną wszystkim firmę Czesław Customizer. Wcześniej wspomniane alufelgi to produkt RH model ZW2 o szerokościach 8J i 8,5J z naciągniętymi oponami Nankang 185/35R17. Fabrycznie koła miały rozstaw 5×112, jednak za sprawą 5 i 6 centymetrowych dystansów Adrian zmienił ich rozstaw na 4×108.[emaillocker]

e04

Wnętrze w większości pozostało seryjne i zachowało klimat wersji RS. Właściciel wzbogacił je jedynie o kilka detali takich jak licznik, czerwone pasy oraz kierownica z wersji RS Cosworth. Wyścigowego klimatu dodaje czarna podsufitówka i wszystkie uchwyty i daszki przeciwsłoneczne.

e05

Zawsze doceniamy pracę jaką trzeba włożyć w auto, aby wyróżniało się z tłumu. Tym bardziej ważnym podkreślenia jest fakt podjęcia się modyfikacji auta mniej popularnego. Mamy nadzieję, że prace nad autem będą trwały dalej, a Adrianowi nie zabraknie motywacji i środków w kontynuacji swoich zmagań z Escortem.

Tekst: Marcin Dębowski
Fot: Mateusz Jakubowski Granul Photos[/emaillocker]